Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Drukarnia Rzeszów

Rozmowa z autorką powieści "Madam Blanche" - Małgorzatą Matwij

Rozmowa z autorką powieści "Madam Blanche" - Małgorzatą Matwij
IMG_0644 (2)
Zapraszamy na rozmowę z Małgorzatą Matwij – rzeszowianką i pisarką, która niedawno debiutowała powieścią „Madam Blanche”. Z autorką rozmawiała Karolina Winiarska.

Czym jest dla Ciebie pisanie?


Pisanie powieści to rodzaj przygody, oderwanie się od rzeczywistości tu i teraz, chociaż to co piszę jest osadzone w rzeczywistości, to często opiera się na zdarzeniach czy emocjach, które już były, albo wyobrażeniu, moim własnym, tego co bym chciała aby się stało.

Pisać chciałam zawsze. Już jako dziecko, pamiętam, że wymyślałam własne historyjki i dobrze się z tym bawiłam. W liceum moimi krótkimi powieściami zaczytywały się koleżanki. Nie było ich dużo, ale już wtedy pisząc czułam się dobrze.

Teraz spełniam swoje marzenie. Chciałabym, by każda z nas to robiła, to znaczy nie koniecznie pisała książki, ale spełniała swoje pragnienia i nie czekała aż same się spełnią, bo marzenia się spełnia. Nikt tego za nas nie zrobi.

Jak się czujesz w nowej roli, pisarki?


Na razie za mną wydanie pierwszej książki, więc nie mogę mówić o dużym doświadczeniu w tej dziedzinie. Tak naprawdę uczę się czarować słowem i z każdym zdaniem, mam takie wrażenie, idzie mi coraz lepiej. Piszę to, co mi leży na sercu, ale opowiedzieć to w taki sposób, by zainteresować czytelnika, wcale nie jest tak łatwo.

Może określenie pisarka to jeszcze zbyt mocne słowo. Jakoś ciężko mi się porównywać do autorek, która mają znacznie większy dorobek twórczy, ale podoba mi się to, że w takiej formie mogę przekazać swoje postrzeganie świata i przede wszystkim bliskie kontakty z czytelnikami. To jest coś niesamowitego! Szczególnie, kiedy na takich spotkaniach mogę dowiedzieć się co istotnego czytelnicy wyłapali w moich tekstach.

Myślę, że większość autorów pisząc chce coś przekazać. Prawda jest jednak taka, że nie zawsze to „co autor miał na myśli” trafia do czytelnika i jest to szalenie intrygujące. Nagle na takim spotkaniu otwierają mi się szerzej oczy i jest wielkie „wow”, to tak zostało odczytane? I oczywiście rozmowy na ten temat, spojrzenie innych osób na konkretny problem, historię, zachowanie się bohatera… To jest po prostu niesamowite!

Praca nad kreacją bohaterów jest łatwa i przyjemna czy wymagająca i żmudna?


Jeżeli chodzi o głównych bohaterów, staram się nie wzorować na konkretnych znajomych, robię raczej pewien mix, tak by przypadkiem ktoś nie kojarzył osób, które znam z postaciami przedstawionymi w powieści. Nie jest to łatwe, bo wszyscy jesteśmy mieszanką różnych charakterów, osobowości, w naszym życiu przytrafiają się bardzo podobne historie i może się zdarzyć, że ktoś pomyśli, że historia zawarta w książce jest oparta na jego własnych przeżyciach. Aczkolwiek nadając jakąś szczególną cechę łatwiej mi jest pisać, wyobrażając sobie konkretną osobę ;)

O czym piszesz?


Gdybym miała scharakteryzować MADAME BLANCHE i to o czym chcę pisać w kolejnych powieściach, myślę, że adekwatne będzie stwierdzenie, że o relacjach międzyludzkich. Akcja MADAM jest trochę nietypowa, toczy się bowiem w świecie wirtualnym, ale rzeczywistym. Myślę, że tutaj ta granica między Internetem a realem jest mocno zatarta.  Tak naprawdę to znajomość dwojga bardzo różnych osób, pochodzących z dwóch różnych kultur. Dzieli ich w zasadzie wszystko, począwszy od wieku, miejsca zamieszkania, charakterów, środowiska, w którym się wychowali a skończywszy na wewnętrznych potrzebach i postrzeganiu świata.

Spotkanie nietypowe i zaczynające się od oszustwa, a jednak ich znajomość toczy się dalej.

Chciałam pokazać, jak pod wpływem emocji można poddać się manipulacji, a jednocześnie zastanowić się nad tym, jak bardzo boimy się iść za głosem serca, jak nasze zachowanie i sposób myślenia zależy od środowiska, w którym się wychowujemy, a to z kolei rzutuje na nasze postępowanie.


Jak czytelnicy przyjęli Twoją powieść?


Odbiór MADAME BLANCHE  jest bardzo różny. Dla niektórych czytelniczek młody Afrykańczyk jest od samego początku oszustem, wiele jednak z tych osób nie jest w stanie powiedzieć do samego końca, jak by się zachowały będąc na miejscu głównej bohaterki. Wiem, że dla wielu osób jest to bardzo emocjonująca książka, zmuszająca do przemyśleń, zastanowienia się, na spojrzenie w nieco inny sposób na wiele rzeczy, w tym też na siebie samych.

Jestem pozytywnie zaskoczona, że książka cieszy się dobrymi opiniami. To jest bardzo zachęcające do kontynuowania tej historii i faktycznie część druga jest w trakcie pisania. Mogę jedynie zdradzić, że Anna – główna bohaterka, pójdzie za głosem serca ;)

Jakie masz plany wydawnicze?


W czerwcu ukaże się moja druga książka „W sieci kłamstwa” Pewna bliska mi osoba powiedziała, że ta właśnie powinna być moim debiutem literackim, stało się jednak inaczej, ale myślę, że kolejność jest dobra. Obydwie książki, mimo, że bardzo różne, łączy jeden wspólny element. Oszustwo, kłamstwo. Myślę, że bliżej premiery będę mogła powiedzieć dużo więcej J

Mogę jednak powiedzieć, że ciągle w mojej głowie i nie tylko, bo już przelewam to w trwalszy sposób, powstają nowe historie.

 

Zapraszamy także do obejrzenia wywiadu na naszym kanale YouTube. Tam znajdziecie jeszcze więcej interesujących odpowiedzi:

https://www.youtube.com/watch?v=KMZVpCGrkGQ

9788382196115

9788382196115


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama Drukarnia Rzeszów