– Prokurator uzyskał opinię biegłego z zakresu badań genetycznych, dotyczącą porównania profilu DNA próbki, która została pobrana ze zwłok z profilem poszukiwanego Jacka J. Na podstawie tej opinii ustalono, że zwłoki mężczyzny ujawnione 19 lipca w Dąbrowie Zielonej są zwłokami poszukiwanego Jacka J., podejrzanego o potrójne zabójstwo w Borowcach w 2021 roku – powiedział na konferencji prasowej prok. Tomasz Ozimek, rzecznik częstochowskiej prokuratury.
Zabójstwo w Borowcach
Chodzi o poszukiwanego od 3 lat Jacka Jaworka. 10 lipca 2021 r. we wsi Borowce koło Częstochowy zabił on swojego brata, jego żonę i ich nastoletniego syna. Młodszy przeżył, bo schował się za kanapą. Sprawca oddał 10 strzałów z broni.
Po tym mordzie Jaworek zapadł się pod ziemię.
Tydzień temu w Dąbrowie Zielonej, niedaleko Borowców znaleziono ciało mężczyzny. Od początku wyglądało na to, że to właśnie Jaworek postanowił odebrać sobie życie. Według nieoficjalnych informacji mógł pójść na grób swoich ofiar, a następnie podjechać na boisko i tam oddać dwa strzały. Drugi był śmiertelny.
Żeby jednak ze 100-procentową pewnością ustalić, że to zabójca z Borowców, trzeba było testów DNA.
– Na podstawie wstępnych wyników sekcji zwłok ustalono, że bezpośrednią przyczyną zgonu tego mężczyzny są obrażenia głowy powstałe na skutek jednokrotnego postrzelenia z broni palnej – dodał Ozimek.
Szukanie wspólników
Podczas poszukiwań Jaworka brano pod uwagę wiele możliwości. To, że nie żyje, że uciekł za granicę, że zmienił wygląd, że ktoś pomaga mu się ukryć.
– Z uwagi na ustalenia tego śledztwa Prokuratura Okręgowa w Częstochowie będzie prowadzić odrębne postępowanie, które będzie dotyczyło udzielenia pomocy Jackowi J. i ukrywania tej osoby. Chodzi o utrudnianie śledztwa w sprawie zabójstwa w Borowcach – zaznaczył prokurator.
Komentarze