Zostało ustanowione jako wyraz szacunku i wdzięczności dla ojców. W Dniu Ojca mamy okazję podziękować im za wszystko, co dla nas zrobili, za to, co ich cenimy i jesteśmy im wdzięczni, za to, czym dla nas byli.
W Polsce okazję do tego mamy 23 czerwca.
Skąd wzięło się to święto?
Jak wiele innych rzeczy – ze Stanów Zjednoczonych. Po raz pierwszy Dzień Ojca był obchodzony 19 czerwca 1910 r. w amerykańskim miasteczku Spokane.
Pomysłodawczynią była Sonora Louise Smart Dodd. Jej ojciec po śmierci mamy samotnie wychowywał aż szóstkę dzieci. Kochał swoich synów i córkę i nie wyobrażał sobie, żeby mieli dorastać bez niego.
Sonara chciała mu za to podziękować. Zrobiła to właśnie 19 czerwca 1910 r.
W latach 60. XX w. prezydent USA Lyndon Johnson uznał trzecią niedzielę czerwca za Dzień Ojca.
Dziś Dzień Ojca jest obchodzony w wielu krajach, tyle że w różnych terminach. Na przykład w krajach skandynawskich święto to wypada w drugą niedzielę listopada, ale już we Włoszech, Hiszpanii i Portugalii – 19 marca, w dzień św. Józefa.
Kiedy Dzień Ojca dotarł do Polski?
W 1965 r. Z inicjatywy dziennikarza „Expressu Ilustrowanego” Konrada Turowskiego.
Wybór daty był przypadkowy. Dziennikarz – przypomniał serwis tvp.pl – zapytał o nią poetę i satyryka Jana Sztaudyngera.
„Popieram z całego serca, a dzień proponuję 23 czerwca. Jest to najkrótsza noc roku, ojciec ma labę, więc największe święto – zażartował artysta w wywiadzie z 16 czerwca 1965 r.
Turowski uznał to za dobry pomysł. I tak 23 czerwca został ogłoszony Dniem Ojca..
Tego samego dnia świętują także ojcowie z Nikaragui.
Ojciec kiedyś, ojciec dziś
Współcześni ojcowie nie są już tacy sami jak ich ojcowie. Potwierdzają to badania. Kilka lat temu przeprowadziła je m.in. firmy Nationale-Nederlanden.
Dziś bycie tatą zaczyna się jeszcze przed przyjściem dziecka na świat. Starają się do tego momentu przygotować.
„Ich partnerki dosyć nieufnie podchodzą do tej deklaracji, ale uczciwie ponad 80 proc. z nich uważa, że mężczyźni w ich oczach są dobrymi ojcami (32 proc. dla zdecydowanego tak, 53 proc. – raczej tak).
Z kolei mężczyźni otwarcie przyznają, że najtrudniejsze jest wspieranie dziecka w jego rozwoju oraz bycie dla niego autorytetem. To opinia prawie jednej trzeciej badanych” – wynika z badań.
Modele ojcostwa
Dzisiejsi ojcowie łączą w sobie cechy wynikające z tradycyjnego wychowania i wprowadzają nowe zachowania. Dr Marta Bierca, z Uniwersytetu SWPS, autorka książki „Nowe wzory ojcostwa w Polsce”, przeprowadziła wywiady z tysiącem młodych Polaków (25-45 lat lat) i na tej podstawie wyszczególniła 6 modeli ojcostwa:
- zasadniczy profesjonalista – relacja z dzieckiem oparta jest na autorytecie i wiedzy, rola ojca to zadanie i forma sprawdzenia się;
- odpowiedzialny wychowawca– relacja z dzieckiem oparta jest na nauce i doskonaleniu, rola ojca to bycie przewodnikiem i wzorem;
- odmieniony przez ojcostwo – relacja z dzieckiem oparta jest na wzruszeniach i nadopiekuńczości, rola ojca to impuls do zmiany życia i siebie;
- niedoskonały opiekun – relacja z dzieckiem oparta jest na nieporadności i ambiwalencji, rola ojca to lekko przytłaczające doświadczenie;
- uczuciowy obrońca – relacja z dzieckiem oparta jest na ochronie i empatii, rola ojca to kluczowa rola w życiu;
- dumny kumpel – relacja z dzieckiem oparta jest na przyjaźni i wspólnocie, rola ojca to przyjemność i spełnienie.
„Ojcowie są coraz bardziej oddani wychowaniu dzieci – pchają wózki, noszą torby pełne odżywek, pieluch i publicznie okazują dzieciom uczucia. Rodzicielstwo staje się ważną częścią ich tożsamości” – podsumowuje dr Bierca.
W niedzielę 23 czerwca będziemy mogli im za to podziękować.
Komentarze