Wysokość emerytur zawsze wzbudza wiele emocji. Jak oblicza się to świadczenie?
W Polsce obowiązuje zasada zdefiniowanej składki co oznacza, że wysokość emerytury zależy od kwoty składek opłaconych w czasie aktywności zawodowej.Prawo do emerytury przysługuje każdemu, kto ukończy powszechny wiek emerytalny (60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn) i opłacił składki na ubezpieczenia społeczne przynajmniej za 1 dzień. Na wysokość emerytury znacząco wpływa staż pracy. Im więcej odłożonych składek i im późniejsze przejście na emeryturę, tym wyższe świadczenie. Każdy rok przepracowany po osiągnięciu wieku emerytalnego podwyższa świadczenie.
Jak liczymy emeryturę?
Wyliczenie emerytury sprowadza się do prostego dzielenia. W liczniku jest kwota zwaloryzowanych składek na ubezpieczenie emerytalne zapisanych na indywidualnym koncie ubezpieczonego
i subkoncie oraz zwaloryzowanego kapitału początkowego, czyli odtworzonej historii emerytalnej, tych którzy pracowali przed 1999 r. W mianowniku natomiast – średnie dalsze trwanie życia
w momencie przejścia na emeryturę. Średnie dalsze trwanie życia ustala się wspólnie dla mężczyzn
i kobiet. Wyrażone jest ono w miesiącach. Od stażu pracy zależy gwarancja, że emerytura nie będzie niższa od kwoty najniższej emerytury. Ma ją kobieta, która posiada co najmniej 20 lat okresów składkowych i nieskładkowych oraz mężczyzna, który ma ich co najmniej 25 lat – dodaje W. Dyląg - podkarpacki rzecznik prasowy ZUS.
Okresy składkowe to te związane z aktywnością zawodową, takie jak okresy ubezpieczenia czy samodzielnego opłacania składek. Natomiast nieskładkowe to okresy braku tej aktywności, np. nauki w szkole wyższej na jednym kierunku (pod warunkiem jej ukończenia) czy pobierania zasiłku chorobowego. Okresy nieskładkowe nie mogą przekraczać 1/3 okresów składkowych.
Na wysokość emerytury znacząco wpływa waloryzacja składek i kapitału początkowego. Polega ona na pomnożeniu zapisanych w ZUS kwot przez wskaźnik waloryzacji.
Ustawa określa jedynie minimalny wiek przejścia na emeryturę. Jest ona bowiem prawem, a nie obowiązkiem. Każdy sam podejmuje decyzję o zakończeniu aktywności zawodowej.
Komentarze