Teraz alimenty z funduszu alimentacyjnego, a więc płacone przez państwo, wynoszą tyle, co stare 500 plus. Znacznie mniej niż wynosi obecne świadczenie rodzinne.
W czasie wyborów 15 października Koalicja Obywatelska obiecywała, że to się zmieni. Słowa dotrzymała. Gotowy projekt jest już wpisany na listę prac legislacyjnych Rady Ministrów.
Kto?
Jeśli dziecko ma prawo do alimentów od rodzica, ale ich nie dostaje, to może liczyć na wsparcie z funduszu alimentacyjnego.
Przysługuje ono dziecku:
- do osiągnięcia 18 roku życia,
- jeżeli kontynuuje naukę, to do 25 roku życia,
- jeżeli ma orzeczony znaczny stopień niepełnosprawności, to nawet bezterminowo.
Wysokość tego świadczenia odpowiada kwocie zasądzonych alimentów, ale – jak chce dotychczasowa ustawa – nie może przekraczać 500 zł.
Warunek
I jeszcze jedno obostrzenia – kryterium dochodowe. Żeby otrzymać pieniądze z funduszu alimentacyjnego, nie może ono przekraczać 1209 zł na osobę w rodzinie.
Zmiana
Obecna kwota alimentów z funduszu została ustalona w zupełnie innej rzeczywistości, bo w 2008 roku, czyli 16 lat temu. Projekt, który powstał, ma to zmienić. Żeby dostosować je do aktualnych potrzeb osób uprawnionych do alimentów.
Autorzy projektu ustawy proponują zwiększenie alimentów z funduszu o 100 proc. – z 500 do 1000 zł. Zmieni się też wysokość kryterium dochodowego.
Od kiedy?
Nowelizowana ustawa proponuje, żeby po raz pierwszy została wypłacona po 30 września 2024 roku.
Komentarze