Rzeszowskie mieszkania coraz droższe
Jak wynika z danych BIG DATA RynekPierwotny.pl w marcu 2024 roku za m kw. owego M w Rzeszowie należało zapłacić średnio 10 492 zł. Osoby, które zdecydowały się na zakup mieszkania dwanaście miesięcy wcześniej zaoszczędziły na metrze średnio 1,7 tys. zł.
Warto również zwrócić uwagę na preferencje zakupowe klientów. W marcu br. niemal 82% sprzedanych nieruchomości stanowiły te z ceną do 10 tys. za m kw. To oznacza, że w stolicy województwa podkarpackiego bardzo szybko kurczy się pula nieruchomości z ceną poniżej średniej. W ubiegłym miesiącu ponad 8% przeprowadzonych transakcji dotyczyło segmentu cenowego od 10 do 12 tys. zł za m kw. Sprzedaż mieszkań ze średnią ceną powyżej 12 tys. zł za m kw. stanowiła 10% ogólnej sprzedaży.
Czy jest w czym wybierać?
Rok do roku liczba dostępnych mieszkań w ofercie deweloperów spadła w Rzeszowie aż o 51%. W marcu br. w ofercie dostępnych było 935 mieszkań. W marcu br. niemal 39% ofert rzeszowskich deweloperów stanowiły mieszkania 2-pokojowe. Natomiast 33% oferty stanowiły mieszkania 3-pokojowe. Najmniejszy wybór miały osoby, które zainteresowane były zakupem kawalerek i mieszkań 4-pokojowych lub większych.
Co dalej z cenami mieszkań?
Aby średnia cena metra kwadratowego mieszkań na rynku pierwotnym przestała rosnąć, deweloperzy musieliby radykalnie zwiększyć podaż lokali w tzw. segmencie popularnym. Czy przyczyni się do tego nowy program “Kredyt Mieszkaniowy na Start”?
Jak wynika z projektu ustawy, rządowy program pomocowy będzie przede wszystkim wspierał rodziny z dziećmi. Dlatego też można przewidywać, że w najbliższych latach w ofercie firm deweloperskich pojawi się więcej mieszkań trzypokojowych i większych, które w przeliczeniu na m kw. są znacznie tańsze niż kawalerki czy M2. Duże metraże ściągnęłyby w dół średnią cenę m kw. Jednak w krótkiej perspektywie odsetek lokali trzypokojowych może się skurczyć, co w przypadku średniej ceny m kw. miałoby raczej prowzrostowy skutek.
Jak mówi Marek Wielgo, ekspert portalu RynekPierwotny.pl - Ceny mieszkań najpewniej i tak będą rosły niezależnie od nowego programu wsparcia kredytobiorców. I to z przyczyn często niezależnych od deweloperów. Natomiast wzrost średniej ceny metra kwadratowego mieszkań dostępnych w ofercie firm deweloperskich może wyhamować, jeśli spełnione zostaną dwa warunki. Po pierwsze, wzrośnie oferta mieszkań. Jest szansa, że ten warunek zostanie spełniony. Niestety, o wiele trudniej będzie spełnić drugi warunek, czyli ceny mieszkań wprowadzanych na rynek będą adekwatne do możliwości kupujących, którzy posiłkują się kredytem. Może się do tego przyczynić w jakimś stopniu nowy program „Kredyt Mieszkaniowy na Start”. Liczę, że przynajmniej część firm deweloperskich uwzględni go w swoich planach inwestycyjnych, zwiększając podaż mieszkań w segmencie popularnym, czyli na kieszeń kredytobiorców.
Komentarze