Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Czy nauczyciele mają swój etos?

Dziś rusza, mający trwać ponad rok, projekt Instytutu Filozofii w Uniwersytecie Rzeszowskim. Etos nauczyciela, bo tak określone jest to przedsięwzięcie, ma na celu ukazanie najistotniejszych celów w pracy nauczycieli.
Czy nauczyciele mają swój etos?

Autor: Tomasz Pajęcki

Jako ukoronowanie dotychczasowej działalności opisującej, a zarazem kształcącej nowe poziomy etyk zawodowych, w tym również etyki zawodu nauczyciela, Uniwersytet Rzeszowski otrzymał i przystąpił do grantu rządowego. Inicjatywa obejmuje sześć debat o etosie nauczyciela i jedną konferencję na ten temat etyki tego zawodu. Wspólny tytuł wszystkich działań w ramach grantu nosi tytuł „Etos Nauczyciela”.

- Etos to słowo bardzo pojemne. Kojarzy nam się z rycerzami. Nawet dzieci w bajkach słyszą o etosie rycerskim. Każda grupa zawodowa ma swoją etykę, czyli najlepsze sposoby postępowania, działanie dzięki któremu identyfikujemy przedstawicieli określonego zawodu. Dla przykładu lekarze mają dbać o zdrowie pacjentów i nie szkodzić im. Etos to swoista suma takich postępowań – mówi profesor Krzysztof Bochenek, dyrektor Instytutu Filozofii w Uniwersytecie Rzeszowskiem.

Profesor Bochenek jako inicjator projektu liczy na to, że realizacja grantu pomoże zrozumieć współczesne wyzwania, przed jakimi stoją nauczyciele. Profesor ma świadomość, iż dostępność do informacji zasadniczo zmieniła rolę nauczyciela. Nie jest już mistrzem, a tym bardziej autorytetem. Stał się raczej pośrednikiem w przekazywaniu wiedzy, pośrednikiem uciążliwym, bo dysponującym kluczami do formalnego wykształcenia młodego człowieka. Wiedza, szczególnie ta popularna, zdobywana jest przez młodych ludzi za pomocą mediów społecznościowych. To utrudnia jej weryfikację.

- Etos to także przestrzeń, w której panuje obyczaj, określone zasady. Czym jest dzisiaj przestrzeń szkoły? Razi nas nieludzki rygoryzm szkoły doby XIX wieku, ale obecnie trochę zapomnieliśmy, że szkoła to nie tylko nauczanie, ale również wychowanie. Jeżeli rygor i dyscyplinę zupełnie odpuścimy, wtedy mamy pewną miałkość, przechodzimy do dyscypliny, w której wszystko jest obojętne. Chodzi o to, żeby zorganizować współczesną przestrzeń szkoły, tak aby to spotkanie dzieci z nauczycielami miało sens – zauważa profesor Aleksander Bobko.

Dziś nie tylko filozofowie, ale również nauczyciele w szkołach zauważają, że zmieniający się świat sprawia, że tradycyjny model szkoły nie przystaje do rzeczywistości. Zdaniem środowisk edukacyjnych istotny staje się powrót do relacji mistrz – uczeń. Czy to jest jednak możliwe?

Na to pytanie i wiele innych ma odpowiedzieć projekt realizowany przez rzeszowskich filozofów. Czy taka inicjatywa zmieni polską szkołę? Na to pytanie odpowie przyszłość.


Podziel się
Oceń

Komentarze
Reklama Drukarnia Rzeszów