16 latek pod wpływem alkoholu, uszkodził autobus i radiowóz policji. Teraz stanie przed sądem.

W drugiej połowie lutego do jasielskiej policji, doszło zgłoszenie o ucieczce 16 latka ze szpitalnej karetki. Funkcjonariusze ustalili że chłopaka, miano przetransportować do szpitala po tym jak wszczynał awantury w domu, czego nie udało się dokonać gdyż 16 latek, wyskoczył z karetki po czym uciekł. 

Ślad po nastolatku nie urywa się jednak w tym miejscu, bowiem jak ustalono. W późniejszym czasie chłopak z pomocą mężczyzny, jadącego na hulajnodze, miał udać się do parku miejskiego. Chwilę później zaś, przy ul. Lwowskiej miał wsiąść do autobusu z którego został wyrzucony przez kierowcę. Co też miało wprowadzić chłopaka w stan tak silnej agresji iż uszkodził on pokrywę silnika, szybę czołową oraz przedni błotnik w danym autobusie, po czym uciekł z danego miejsca. 

To jednak nie wszystko, bowiem podczas krążenia po mieście chłopak w końcu został zauważony przez patrol policji. Funkcjonariusze po tym jak zatrzymali radiowóz, zostali zaskoczeni przez agresywnego 16 latka, który podbiegł do pojazdu, po czym uderzył w boczną szybę szklaną butelką. Uderzenie to doprowadziło do rozbicia szyby z której wylatujące odłamki trafiły w oko jednego z policjantów, powodując jego uraz. 

Ostatecznie nastolatka, zatrzymali funkcjonariusze policji kryminalnej przy ul. Lwowskiej na kilka minut przed północą. W trakcie zatrzymania cały czas był pobudzony i stawiał opór. W końcu umieszczono go jednak w karetce i przewieziono na obserwacje do szpitala w Jaśle. Po zbadaniu stanu trzeźwości chłopaka, okazało się że miał on 1,3 promila alkoholu we krwi. 

Policjanci dokonali dokładnych oględzin uszkodzonego autobusu oraz radiowozu. Zabezpieczono też ślady, które posłużyć mają jako materiał dowodowy w sądzie. 16 latek bowiem za popełnione czyny, będzie musiał stawić się w strzyżowskim sądzie rejonowym. Odpowie między innymi za kradzież, niszczenie cudzego mienia oraz stwarzanie niebezpieczeństwa na drodze.