Decyzja polityczna?
Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa (KOWR) to agencja wykonawcza działająca pod egidą Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Jej główną misją, jak wynika ze strategii instytucji, jest realizacja i stosowanie różnorodnych instrumentów wsparcia mających na celu wspieranie rozwoju obszarów wiejskich w Polsce.
Co za tym idzie, do władz instytucji idą osoby związane z władzą centralną. Ostatnia zmiana rządu wpłynęła również na dokonywane zmiany w kierownictwie KOWR-u. Wydaje się, że nieprzypadkowe jest to, że polityk związany z Platformą Obywatelską obejmuje to stanowisko.
W nagrodę za działalność?
Jolanta Kaźmierczak z list Koalicji Obywatelskiej dostała się w 2018 roku do Rady Miasta. Od 2021 roku, po zwycięstwie Konrada Fijołka w wyborach prezydenckich, została mianowana na Zastępcę Prezydenta Miasta Rzeszowa. W trakcie swojej trzyletniej pracy na tym stanowisku zajmowała się głównie nadzorem nad wydziałami Zamówień Publicznych, Klimatu i Środowiska, Geodezji, Gospodarki Komunalnej, Komunikacji oraz jednostkami Biurem Gospodarki Mieniem Miasta Rzeszowa i Miejską Administracją Targowisk i Parkingów.
W ubiegłym roku startowała w wyborach do Senatu RP z tzw. paktu senackiego, jako przedstawicielka partii Donalda Tuska. Przegrała wtedy z kandydatem z nadania PiS-u. Dziś została dyrektorem instytucji podległej niejako rządowi.
Wzrost wynagrodzenia?
Zmiana miejsca pracy może oznaczać również wzrost wynagrodzenia. Pełniąc funkcję Dyrektora Oddziału Terenowego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa można zarobić naprawdę dobre pieniądze. Większe niż za funkcję zastępcy prezydenta. W dodatku mówimy o stałej i pewnej pracy, mniej medialnej i nie wystawionej na opinię publiczną. Nie wnikając w sprawy wynagrodzenia, decyzja Jolanty Kaźmierczak oznacza jednak, że zostawia ona sprawy miasta dla nowej funkcji, która w tym momencie jest dla niej cenniejsza.
Komentarze