Horror w Gdyni. Bardzo ważne zwycięstwo Muszynianki Domelo Sokoła Łańcut

Goście bardzo dobrze weszli w mecz i stopniowo powiększali swoją przewagę. Po 4 minutach i 30 sekundach gdynianie przegrywali już 5:18. Arka nie potrafiła rozwinąć skrzydeł w ataku i przewaga Sokoła pod koniec pierwszej kwarty wzrosła do 18 punktów. W drugiej części gry zawodnicy Marka Łukomskiego nadal kontrolowali mecz i w pewnym momencie prowadzili już 74:51. Rekordowa przewaga przyjezdnych w tym meczu wynosiła aż 28 punktów (78:50 po czterech minutach trzeciej kwarty). Gospodarze pokazali charakter i na kolejną przerwę schodzili przegrywając już tylko 74:91. W ostatniej odsłonie meczu waleczni gdynianie sukcesywnie zaczęli zmniejszać straty. Przez parę minut Sokół utrzymywał dość bezpieczną przewagę punktową w okolicach około 10 punktów, ale na 3 minuty przed końcem zaczęło robić się dla niego nieciekawie. Po serii aż czterech udanych rzutów za trzy z rzędu (!) gdynianie byli już tylko punkt za koszykarzami z Łańcuta. Końcowe słowo należało jednak do Terrella Gomeza, który dwoma celnymi rzutami wolnymi ustalił wynik spotkania. Emocje sięgnęły zenitu w ostatnich sekundach, gdy Stefan Kenić próbował rzucić za trzy, ale jego rzut okazał się nieudany.

Dzięki wygranej podopieczni Marka Łukomskiego prześcignęli gdynian w tabeli. Kolejny mecz Sokoła zostanie rozegrany 15 grudnia. Przeciwnikiem będzie MKS Dąbrowa Górnicza.

Dla zespołu z Łańcuta punktowali:

Tyler Cheese - 40 (nowy rekord obecnego sezonu Orlen Basket Ligi!) (6x3)

Terrell Gomez - 22 (4x3, 5 asyst)

Adam Kemp - 19 

Janis Berzins - 13 (9 asyst)

Kacper Młynarski - 9 (1x3)

Marcin Nowakowski - 6 (2x3)

Biram Faye - 6 

Mateusz Szczypiński - 3 (1x3)

Filip Struski - 0

Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia - Muszynianka Domelo Sokół Łańcut 115:118 (16:34, 26:29, 32:28, 41:27)