Sprawozdania na ten temat przygotował NASK, rządowa instytucja zajmująca się bezpieczeństwem polskiego internetu. Zawarte w nich dane są bardzo niepokojące.
W raporcie o nastolatkach online autorzy raportu zauważają, że internet stał się dla najmłodszych Polaków podwórkiem. I to takim, z którego korzystają coraz młodsi. Zaczynają serfować po sieci, nie mając jeszcze 10 lat.
Kilka godzin online dziennie
Młodzi ludzie spędzają coraz więcej czasu online. Średnio jest to 5 godzin i 36 minut w dni powszednie.
„W weekendy to aż 6 godzin i 16 minut. Z roku na rok ten czas się wydłuża. W poprzedniej edycji badania, które jest realizowane co dwa lata, średni czas bycia online wynosił 4 godziny 50 minut dziennie. To, co może niepokoić, to fakt, iż rodzice ankietowanych nastolatków w najnowszym badaniu podają czas niemal cztery razy krótszy, deklarując, że ich dzieci spędzają w sieci ok. 1,5 godziny” – wylicza NASK.
Kolejna sprawa – wiek. Smartfony dostają coraz młodsze dzieci. Teraz średnia wynosi 8 lat i 5 miesięcy. A co ważne, wymagany minimalny wiek korzystania z większości portali społecznościowych wynosi 13 lat.
„Niestety, wiele dzieci podaje nieprawdziwe dane, żeby zalogować się do popularnych social mediów. Treści przekazywane na tych platformach przez influencerów często są niedostosowane do wiedzy, rozwoju emocjonalnego młodych ludzi. Niemniej to właśnie ci influencerzy stają się idolami dzieci, które bezkrytycznie przyjmują ich słowa i przekaz” – czytamy.
Bez kontroli rodziców
Większość nastolatków deklaruje, że rodzice nie ustalają z nimi żadnych zasad korzystania z internetu. Ale niemal 60 proc. rodziców twierdzi, że tak robi. To pokazuje, że rodzice mają niską świadomość dotyczącą tego, co ich dzieci oglądają, słuchają, czytają w sieci.
Młodzi ludzie deklarują, że w internecie szukają przede wszystkim rozrywki:
- muzyki słucha 75 proc.,
- filmy i seriale ogląda 59 proc.,
- w gry online gra 46 proc.
Szukają także interakcji społecznych – kontaktów ze znajomymi – i korzystają z serwisów społecznościowych.
Brak świadomości zagrożeń
Niemal 40 proc. nastolatków doświadczyło wyzwisk w sieci, co czwarty (25 proc.) deklaruje, że był ośmieszany i/lub poniżany – podają eksperci.
Zupełnie inna wynikają ze wskazań rodziców. Tak samo jest w przypadku nagich lub półnagich zdjęć wysyłanych do dzieci. Aż 80 proc. rodziców twierdzi, że nie dochodzi do takich sytuacji, ale 30 proc. nastolatków twierdzi, że tak się właśnie dzieje.
„Rodzice nie mają świadomości, z czym stykają się ich dzieci w internecie. Pedofilia, grooming to zjawiska, którym należy przeciwdziałać – edukować, zwracać większą uwagę na aktywności dzieci w sieci, na to, z kim się kontaktują i jakie treści otrzymują” – dodaje NASK.
Coraz więcej spraw w sądach
To nie koniec, bo w innym raporcie NASK zebrał informacje z 52 polskich sądów dotyczących dzieci i przestępstw w sieci. W latach 2020-2022 było aż 220 takich spraw, w których ofiarami były osoby małoletnie.
Najwięcej, bo 95 z nich, dotyczyło groomingu. To nic innego jak uwodzenie przez internet.
Kolejne 77 sprawy to posiadania treści pornograficznych z udziałem dzieci. Do tego trzeba doliczyć 59 przypadków rozpowszechniania takich treści. 50 razy taka pornografia była przekazywana małoletnim.
W 193 sprawach zapadły wyroki skazujące, w 19 nakazowe, 6 umorzono.
Komentarze