Cmentarze szybko się rozrastają i czasami trudno jest odnaleźć miejsce pochówku bliskich. Zwłaszcza jeżeli ktoś nie był tam dłuższy czas. W takich sytuacjach wyjściem może być aplikacja grobowa.
Zmarli a RODO
Jeżeli jednak ktoś nie korzysta z takich rozwiązań, a chciałby znaleźć konkretny grób, powinien zacząć działać kilka dni przed Wszystkimi Świętymi. Najlepiej zapukać do kancelarii cmentarza i zapytać o miejsce pochówku danej osoby.
Najlepiej znać imię i nazwisko oraz datę pogrzebu. Przynajmniej rok i miesiąc. W kancelarii nie powinno być żadnych problemów, bo w przypadku osób zmarłych nie działają chroniące dane osobowe przepisy RODO.
Lista aplikacji
Na rynku jest sporo aplikacji. Najlepiej zacząć od lokalnych, które zawierają dane z jednego lub kilku cmentarzy w danym mieście.
Takimi aplikacjami są np. Stare Powązki, Olsztyńskie cmentarze (baza grobów na cmentarzach przy ul. Wadąskiej oraz ul. Poprzecznej), Szczecińskie Cmentarze (baza grobów na Cmentarzu Centralnym), Cmentarz Koszalin (baza grobów na Cmentarzu Komunalnym w Koszalinie), Cmentarze Kraków.
Większość tych aplikacji działa w systemie Android, niekiedy także IOS.
Aplikacje lokalne, przez to że mają mniejszą bazę danych, powinny działać bez zarzutów. Może się jednak zdarzyć, że jednak nie uwzględniają niektórych pochówków. Dlatego warto dane sprawdzić także w ogólnopolskich aplikacjach.
Cmentarz GPS – jedna z popularniejszych, bo oferowana a sklepie Google Play. Wyświetla informacje o nagrobku, jego zdjęcia i dokładną mapkę. Jej minusem jest to, że tę aplikację rozbudowują użytkownicy, którzy sami dostarczają informacji.
Jak działa
Każda z tych aplikacji działa podobnie. W odpowiednich polach wpisuje się imię i nazwisko pochowanej osoby. Niekiedy można dodać kolejne informacje – jak data zgonu, miasto czy województwo. Wtedy wyświetlą się dane z informacją, na jakim cmentarzu szukać grobu i jak jest oznaczony.
Niekiedy aplikacje oferują także mapki i zdjęcia grobu.
Komentarze