Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Kryzys z paliwem. Na stacjach go brakuje, a ceny mają pójść ostro w górę

Wciąż trwa masowa awaria dystrybutorów na stacjach paliw. Ludzie rozpowszechniają kolejne plotki, a eksperci ostrzegają, że już zaczynają się podwyżki.

Kłopoty z paliwem są coraz częstsze. Wystarczy rzucić okiem na Facebook, żeby się przekonać, jak internauci publikują zdjęcia kolejnych „uszkodzonych” dystrybutorów. 

Okiem kierowcy

Już od kilku tygodni – przypomnijmy – na stacjach Orlen nie można kupić niektórych paliw, a wywieszone kartki informują o awariach. Z kolei stacje sieci Shell wywieszają karteczki z napisem: „Brak”.

– W niedzielę wieczorem jechałem z Lublina do Krasnegostawu. To prawie godzina drogi. Naliczyłem kilka stacji, gdzie na pylonach w niektórych przypadkach nie było ceny. To znak, że paliwa nie ma. Aaczęło się już w Lublinie przy Drodze Męczenników Majdanka, gdzie brakowało benzyny Pb 98 – mówi nam pan Szymon, kierowca z Lublina.

Wojsko dowozi benzynę?

W takiej sytuacji rodzi się coraz więcej podejrzeń. Jak to, że wojsko dostarcza paliwo na stacje. W weekend w sieci zostało umieszczone zdjęcie wojskowej cysterny na stacji Orlenu. 

„Stacja Orlen 1412 w Kielcach. Była „awaria dystrybutorów”, przyjechała wojskowa cysterna i dystrybutory naprawione. Czy PiS bierze paliwo z rezerw wojskowych, czy wojsko powinno zaopatrywać Orlen? Czy oni już rozjebią wszystko, żeby wygrać te wybory?” - czytamy na profilu Szalony Reporter w serwisie X (dawne TT).

Autor umieścił w swoim tweecie zdjęcie i dopisek: „Zaznaczam, że nie znam się na procedurach i obrocie paliwami, ale śmierdzi mi to na kilometr”.

Orlen oficjalnie dementuje takie pogłoski i zaprzecza, że korzysta z rezerw wojskowych. 

„Potwierdzamy, że tak jak wielokrotnie w przeszłości (np. podczas wzmożonego ruchu w okresie letnim) wojskowe cysterny wspierają naszą logistykę w szybszych dostawach paliw produkowanych i importowanych przez Orlen” – poinformował w serwisie X (Twitter).

Będzie drożej

Tymczasem eksperci ostrzegają, że już w tym tygodniu paliwa zaczną drożeć. 

„Początek października przynosi odwrócenie spadkowej tendencji na stacjach paliw. W mijającym tygodniu podrożał olej napędowy oraz autogaz i tylko 95-oktanowa benzyna obroniła ubiegłotygodniowe poziomy cen. Na świecie w ostatnich dniach ropa i paliwa wyraźnie tanieją, ale w Polsce po tej przecenie na razie nie ma śladu” – alarmuje e-petrol. 

I prognozuje ceny:

  • cena benzyny 95: 5,94-6,06 zł/l,
  • cena diesla: 5,95-6,09 zł/l,
  • cena gazu LPG: 2,98-3,12 zł/l.

To, że będzie drożej, przewidują także analitycy firmy Reflex. Zwracają uwagę, że Orlen utrzymywał niskie ceny, ale na stacjach poza siecią było już drożej. 

„Na części z nich w skali tygodnia litr paliwa drożał nawet kilkanaście groszy na litrze lub więcej. W kolejnym tygodniu sytuacja będzie podobna. Na ponowne spadki nie mamy co liczyć” – oceniają eksperci.

 


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama Drukarnia Rzeszów