Liczba nieuregulowanych zobowiązań gapowiczów w KRD wynosi 971,2 tys., a średni dług to 1437 zł.
Częściej na gapę jeżdżą dziewczyny
Wśród najmłodszych gapowiczów przeważają dziewczęta (1224 osoby, chłopców 1064), z łącznym zadłużeniem 631,8 tys. zł. Chłopakom uzbierało się 513,6 tys. zł.
Wciąż jednak najbardziej zadłużonymi grupami są osoby w wieku 26-35 i 36-45 lat. Pierwsza grupa nie zapłaciła mandatów na blisko 118 mln zł, druga grupa ma łączny dług 119,4 mln zł.
Najbardziej zadłużeni są mieszkańcy Wielkopolski (mają oddać 132,28 mln zł). Najmniejsze długi mają osoby z województwa podkarpackiego, gdzie zobowiązania wynoszą 1,53 mln zł.
Skuteczniejsza egzekucja
Samorządy coraz skuteczniej egzekwują pieniądze za mandaty. W ciągu roku braki z tego tytułu w całej Polsce zmniejszyły się o ponad 81 mln zł. Obecnie 290,6 tys. osób widnieje w KRD z powodu niezapłaconej kary za jazdę bez ważnego biletu.
Wpisanie dłużnika do KRD utrudnia mu zaciągnięcie kredytu, podpisanie umowy na telefon czy internet, a nawet kupno sprzętu na raty.
Nuta optymizmu
Mimo że powiększyła się grupa nastoletnich gapowiczów, to liczba osób wpisanych do Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej za jazdę bez biletu spadła o jedną piątą. Jeszcze w czerwcu ubiegłego roku było ich niemal 369 tys., obecnie jest ich 290,6 tys.
Zmniejszyła się także wysokość łącznego długu. Teraz wynosi prawie 417,8 mln zł. Rok temu sięgał 499,5 mln zł.
Niższej liczbie długów sprzyjają działania organizatorów transportu publicznego. Wprowadzają oni nowe formy sprzedaży biletów, takie jak aplikacje mobilne, bilety elektroniczne na kartę miejską czy biletomaty.
Komentarze