Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

1 lipca coraz bliżej, a ludzie nie wiedzą, ile im przyjdzie płacić za gaz

Lada dzień wzrosną opłaty za gaz, bo kończy się ochrona budżetowa. Wielu Polaków wciąż nie wie, ile od lipca będą płacili.
1 lipca coraz bliżej, a ludzie nie wiedzą, ile im przyjdzie płacić za gaz

Autor: Canva

Dom, 5-osobowa rodzina, piec gazowy i kuchenka. 

– Rachunki za gaz wynoszą 280 złotych. Zimą jest więcej, bo to 500-600 złotych co dwa miesiące. Raz w roku jeszcze jest dopłata – około 700-800 zł – wylicza pan Konrad.

Wie, że niebawem zapłaci więcej. Ale nie wie jeszcze – ile.

Podwyżki od 1 lipca

1 lipca wygaśnie system zamrażający stawki za gaz na poziomie 2022 roku. Oznacza to podwyżki. Wiadomo już jakiego rzędu. Sumując wszystkie składowe rachunku za paliwo ceny urosną o 50 -60 procent. 

Polacy już dostają nowe wyliczenia od firm, ale okazuje się, że idzie to bardzo wolno. Konkrety zależą od firmy PGNiG Obrót Detaliczny, która musi uzgodnić wszystko z Urzędem Regulacji Energetyki. To zdecyduje o pieniądzach ponad 7 mln klientów. I nie wiadomo właściwie, o jakich wydatkach mowa.

– Ustawa zobowiązuje PGNiG Obrót Detaliczny do wystąpienia z wnioskiem do prezesa URE o zatwierdzenie nowej taryfy na okres od 1 lipca tego roku do 30 czerwca 2025 r., w terminie do 7 dni od wejścia w życie ustawy. Jednocześnie ustawa stanowi, że dotychczasowa taryfa PGNiG OD przestaje obowiązywać 30 czerwca – powiedziała serwisowi money.pl Magdalena Dąbrowska, rzecznik prasowy Urzędu Regulacji Energetyki.

Jeszcze nie złożyli wniosku

Spółka zapewnia, że dotrzyma terminów i dokumenty przedstawi do 20 czerwca. Ale we wtorek, 19 czerwca, jeszcze tego nie zrobiła.

– Po zatwierdzeniu taryfa będzie ogłoszona na stronie URE, jak również na stronie spółki, a następnie – zgodnie z wymogami ustawy Prawo energetyczne – przekazana odbiorcom, także korespondencyjnie – zapewnia firma.

Jest jednak problem, bo serwis wyjaśnia, że URE potrzebuje czasu na analizę oferty. To może zająć trochę czasu i finalnie na publikację nowych taryfach możemy czekać nawet kilka tygodni.

Bon na ból

Żeby złagodzić efekt podwyżek, rząd przygotował bon energetyczny. To jednorazowa dopłata do rachunków za gaz i prąd. Wyniesie od 300 do 1700 zł. 

Wysokość pomocy zależy od liczby osób w rodzinie, jej dochodu oraz sposobu ogrzewania domu czy mieszkania. O bony będzie się można starać od września.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama Drukarnia Rzeszów