Zarówno gospodarze, jak i goście od początku ambitnie ruszyli do ataków, jednak rzeszowianom brakowało skuteczności, a piłkarzom z Sosnowca sposobów na zaskoczenie dobrze dysponowanej tego dnia defensywy Resovii. W 16. minucie szczęście uśmiechnęło się do gospodarzy – po dośrodkowaniu Kamila Mazka bramkę z szóstego metra zdobył sprowadzony w tym oknie transferowym Edvin Muratović. Póżniej tempo meczu siadło. Trzeba jednak oddać gościom, że w pierwszej części dwa razy postraszyli obronę rzeszowian. Najpierw po długim dryblingu Michała Janoty w ostatniej chwili jeden z obrońców Resovii wybił piłkę spod nóg byłego młodzieżowego reprezentanta Polski, a chwilę później po lobie Fabry’ego nad Pindrochem w ostatniej chwili Resovię uratował Radosław Adamski.
Druga połowa nie zachwyciła. Z obu stron brakowało konkretów. W 87. minucie dogodną sytuację na wyrównanie miał Kamil Biliński, jednak nieznacznie się pomylił.
Wynik ten oznacza, że Resovia zajmuje 15. miejsce w ligowej tabeli z trzypunktową przewagą nad strefą spadkową. Cieszyć może na pewno czyste konto rzeszowian, ponieważ to właśnie obrona była ich największą bolączką w poprzedniej rundzie. Zagłębie natomiast zamyka tabelę ze stratą aż 11 pkt do bezpiecznego miejsca.
Resovia: Pindroch - Adamski, Osyra, Tomal - Wasiluk, Kanach (58’ Lempereur), Eizenchart (58’ Ciepiela), Mikulec, Urynowicz, Mazek (68’ Łyszczarz) - Muratović (90’ Jaroch) Trener: Rafał Ulatowski
Zagłębie: Shevczenko - Remy, Skuhotskyi (78’ Matynia), Bykov - Fabry (61’ Kirejczyk), Polyarus, Janota, Dovgyi (70’ Rozwadowicz), Sokół - Biliński, Zielonka (61’ Wrzesiński) Trener: Aleksander Chackiewicz
Żółte kartki: Lempereur, Wasiluk – Dovgyi, Wrzesiński
Sędzia: Iwanowicz (Lublin)
Komentarze