Środowy mecz resoviaków z Bogdanką LUK Lublin był bardzo zacięty. Pierwszy i drugi set należał do gości, jednak warto wspomnieć, że przewaga lublinian była minimalna – pierwszy set Resovia przegrała dwoma punktami, a drugi trzema. Gdy Bogdanka prowadziła w trzeciej części meczu 24:22 wydawało się, że niespodziewane zwycięstwo lublinian stanie się faktem. Dobra postawa całej drużyny Resovii zaowocowała jednak zdobyciem czterech punktów z rzędu i wygraniem seta. Kolejny set miał jeszcze bardziej dramatyczny przebieg. Zawodnicy z Lublina ponownie nie wykorzystali piłek meczowych (przy stanie 23:24 i 24:25). Czwarta część zakończyła się wygraną rzeszowian aż 30:28. Tie-break również przez dłuższy czas był wyrównany, jednak pod sam koniec meczu Resovia znacznie odskoczyła rywalom (w dużej mierze dzięki świetnym zagrywkom Klemena Cebulja) i nie oddała już wygranej. Dwa punkty zdobyte przez zespół Giampaolo Medeiego sprawiły, że rzeszowianie zajmują obecnie czwarte miejsce w tabeli z dorobkiem 32 punktów znajdując się cztery „oczka” za liderującym Jastrzębskim Węglem i mając aż siedem „oczek” przewagi nad piątym Treflem Gdańsk.
ASSECO RESOVIA Rzeszów – BOGDANKA LUK Lublin 3:2 (24:26, 22:25, 26:24, 30:28, 15:9)
Składy:
Asseco Resovia: Drzyzga, DeFalco, Kochanowski, Boyer, Louati, Kłos oraz Zatorski (l), Bucki, Kozub, Cebulj, Staszewski, Mordy Trener: Medei
Bogdanka LUK: Komenda, Brnad, Nowakowski, Schulz, Ferreira, Kania oraz Hoss (libero), Krysiak, Malinowski, Wachnik Trener: Botti
MVP: Kochanowski
Sędziowie: Lic, Gadzina
Liczba widzów: 1850
Jeszcze lepiej wygląda sytuacja w tabeli PGE Rysic. Podopieczne Stephane’a Antigi rozprawiły się z Moya Radomką Radom 3:1 i zbliżyły się do liderującego Chemika Police (który ma o jeden mecz rozegrany mniej od rzeszowianek) na dwa punkty. Było to już dziesiąte zwycięstwo Rysic z rzędu!
Pierwszy set zapowiadał ogromne emocje. Radomianki weszły lepiej w mecz i w pewnym momencie prowadziły już 17:14. Końcówka należała jednak do Rysic, którym udało się zakończyć pierwszą część spotkania z aż czteropunktową przewagą. Drugi set to pełna dominacja siatkarek Antigi, radomianki pod koniec tej części mogły jedynie zmniejszyć bilans przegranego seta, jednak w trzeciej części waleczne siatkarki z Radomia były w stanie wrócić do gry, pomimo że w pewnym momencie było już 18:14 dla Rysic. Czwarty set był jednak, podobnie jak drugi, pod pełną kontrolą rzeszowianek. Zwycięstwo Rysic 3:1 oznacza pełną pulę punktów dla rzeszowkiej drużyny w walce o upragnione mistrzostwo Polski.
MOYA Radomka Radom - PGE Rysice Rzeszów 1:3 (21:25, 19:25, 25:23, 17:25)
Radomka: Łyczakowska, Murek, Scholzel, Gałkowska, Johnson, Świrad, Stenzel (libero) oraz Rybak-Czyrniańska, Nowakowska, Gajer, Reiter, Moskwa Trener: Micoli
Rysice: Wenerska, Coneo, Obiała, Orvosova, Kalandadze, Centka, Szczygłowska (libero) oraz Makarowska-Kulej, Kowalska, Szlagowska, Jurczyk Trener: Antiga
Sędziowie: Beń i Grzegorek
MVP: Coneo
Liczba widzów: 1893
Komentarze