Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Po godzinie pracy byli już kompletnie pijani. Wydmuchali imponującą ilość promili

Było ich 2. Sprzątali ulicę. Wyróżniało ich to, że się zataczali. Mimo wczesnej pory. Zauważył ich jeden z kierowców i powiadomił Straż Miejską. Jego podejrzenia były słuszne.

Był poranek. Jedną z ulic warszawskiego Ursusa sprzątało 2 mężczyzn. Wyraźnie byli pod wpływem. Nie przeszkadzało im nawet to, że pracowali na ulicy i w takim stanie, w jakim byli, mogli spowodować wypadek.

Kierowca wezwał strażników miejskich

Tą sama ulicą jeden z mieszkańców jechał do pracy. Zaniepokoił go widok 2 zataczających się sprzątaczy, bo byli groźni nie tylko dla siebie, ale także mijających ich kierowców. Mężczyzna powiadomił o tym Straż Miejską. 

Funkcjonariusze – jak podała straż – zastali na miejscu 2 robotników z miotłami, którzy zataczali się na ulicy. Poczuli od nich ostry zapach alkoholu. Wtedy sprowadzili obu mężczyzn z jezdni i wezwali szefa ekipy sprzątającej.

Kierownik był kompletnie zaskoczony

Pracownicy i ich szef trafili do komisariatu policji w Ursusie. Tam obu delikwentów zostało zbadanych na trzeźwość.

Badanie alkomatem nie pozostawiało wątpliwości – obaj sprzątacze byli kompletnie pijani. Jeden z nich wydmuchał 2,9 promila, drugi – 3,5. 

Kierownik obu pijanych panów był kompletnie zaskoczony. Jak powiedział funkcjonariuszom, widział ich godzinę wcześniej, kiedy rozpoczynali pracę, i byli trzeźwi. Wykazany w trakcie badania stopień upojenia musieli zatem osiągnąć w godzinę. 

 

 


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama Drukarnia Rzeszów