Spółka PKP Polskie Linie Kolejowe (PLK) zapowiedziała, że wagony ze starym systemem odprowadzania nieczystości, w którym fekalia z toalety trafiają od razu na tory, na te tory już nie wyjadą.
Ostre zapisy w regulaminie
Za ponad rok wagony z takimi toaletami nie będą mogły być uruchamiane. I dotyczy to wszystkich przewoźników: i dalekobieżnych, i regionalnych.
„W regulaminie PKP PLK na rozkład jazdy na lata 2024/2025, który wejdzie w życie za niewiele ponad rok, znalazł się wymóg użytkowania taboru pasażerskiego wyposażonego w toalety z zamkniętym układem sanitarnym na całej infrastrukturze kolejowej PLK” – podał serwis branżowy.
Regulamin precyzuje, że na tory będą mogły wyjechać jedynie składy wyposażone w zamknięty obieg sanitarny.
Od tej reguły regulamin przewiduje jednak pewne wyjątki. Należą do nich pociągi zabytkowe i te, które nie w ogóle nie maja toalet.
Jak są przygotowane do tych zmian polskie koleje?
„Jeszcze w 2018 r. połowa polskich pociągów była wyposażona w urządzenia tego typu” – informuje „Rynek Kolejowy”.
A jak jest teraz?
Obecnie – jak powiedział w rozmowie z Rynkiem Kolejowym Cezary Nowak, rzecznik prasowy PKP Intercity – wszystkie nowe wagony oraz kierowane do napraw P5 są wyposażane w tego typu toalety (to już 90 proc. składów). Natomiast wagony, które posiadały otwarte układy WC (fekalia prosto na tory), a będą eksploatowane po wejściu rozkładu jazdy 2024/25, już zostały lub niebawem zostaną modernizacji. Dzięki temu będą dostosowane do nowych wymagań regulaminu PKP PLK.
Gorzej jest z pociągami Polregio, które wciąż eksploatuje pojazdy serii EN57 i EN57 SPOT. A te dopiero czekają na unowocześnienie systemu zbiorników na nieczystości.
Spółka Polregio – jak podaje serwis – od blisko 1,5 roku sukcesywnie montuje w swoich składach układy zamknięte. Unowocześnione toalety mają się w nich pojawić do grudnia przyszłego roku.
Komentarze