- Co sprawia, że tak doświadczony samorządowiec, człowiek który czuje problemy lokalnej społeczności chce odejść do Senatu?
- Nie odejść, a raczej rozwiązywać te same problemy z innej perspektywy z innymi możliwościami. Parlamentarzysta mający doświadczenie samorządowe jest znacznie bardziej skuteczny niż osoba bez takiego doświadczenia.
- Jakie inwestycje uważa pan za sztandarowe dla powiatu rzeszowskiego?
- Jeśli chodzi o kwestie gospodarcze, to z całą pewnością trzeba brać pod uwagę dynamiczny rozwój nowoczesnego Parku Naukowo – Technologicznego „Rzeszów – Dworzysko” im. dr Grażyny Gęsickiej utworzonego przez Starostwo Powiatowe w Rzeszowie. To obszar prawie 84 ha, który stał się gospodarczym sercem całego regionu. Tysiące ludzi zatrudnionych, dziesiątki światowych firm lokalizujących fabryki właśnie u nas. To nasz potężny sukces.
W zeszłym tygodniu otrzymaliśmy promesę finansową na zakup ultranowoczesnego tomografu dla szpitala w Górnie. To kwota 3,5 miliona zł. To nie koniec. Bowiem również kilka dni temu dokonaliśmy uroczystego otwarcia pracowni tomografii komputerowej w ZOZ Nr2 w Rzeszowie. Ta kosztowała 3,6 mln zł. Warto również wspomnieć o rozbudowie Zakładu - Opiekuńczo Leczniczego w Dynowie to już kwota przekraczająca 15 milionów zł. To jednak nie koniec, bowiem Zakład Opieki Długotrwałej i Paliatywnej w Błażowej będzie sumarycznie kosztował ponad 9 milionów.
- To wszystko inwestycje społeczne w pełni zrealizowane albo zabezpieczone finansowo?
- Tak, ale to wierzchołek góry lodowej potrzeb które mamy. Te rosną gdyż zmienia się społeczeństwo. W pierwszej kolejności zmianie podlega jego struktura wiekowa. Z każdym rokiem rośnie odsetek osób starszych. To zmusza nas do podjęcia intensywnych działań, by stworzyć odpowiednie zaplecze lecznicze dla seniorów. Mamy oczywiście zakłady opiekuńczo – lecznicze. W tych przebywają pacjenci, którzy niezdolni są do samodzielnego życia. To szczególnie dotyczy osób po przebytych udarach, osób starszych cierpiących na chorobę Azlheimera czy Parkinsona. Nasze podmioty lecznicze prowadzą taką działalność, ale mimo ciągłego powiększania ilości łóżek, kolejki chorych wydłużają się.
- Co może zrobić senator, by rozwiązać ten problem?
- Nie może zmienić struktury społeczeństwa, a sam fakt iż ludzie coraz częściej dożywają podeszłego wieku, jest już pewnym sukcesem. Żeby jednak zapewnić im godne życie potrzeba mądrych inwestycji i przede wszystkim pieniędzy. To jest właśnie zadanie dla senatora. Samorządowcy niewiele zrobią bez parlamentarzystów, którzy mogą uruchomić środki rządowe.
- Na jakie cele uruchomiłby pieniądze rządowe czy unijne senator Józef Jodłowski?
- W kwestiach społecznych trzeba myśleć o najsłabszych. Palącą sprawą jest pomoc seniorom. Stworzenie miejsc w których mogliby żyć pod troskliwą opieką. Konieczna jest dalsza rozbudowa domów pomocy społecznej. Niezwykle istotnym jest również stworzenie powiatowych centrów geriatrii. Wszyscy powinniśmy mieć tę świadomość, że stoimy w obliczu ogromnej fali osób wymagających pomocy. Starsze osoby, mające 60 i więcej lat, stanowią obecnie 28 proc. społeczeństwa, czyli niespełna 10 mln ludzi. Jeszcze dwa lata temu było to ponad 25 proc. społeczeństwa. Trzeba mieć jednak świadomość, że według prognoz GUS w 2050 roku osoby 60+ będą stanowić 40 proc. społeczeństwa. To będzie prawie 14 mln osób. Z każdym rokiem nadchodzącego ćwierćwiecza liczba seniorów będzie rosła.
- Seniorzy to nie jedyna grupa wymagająca pomocy…
- Tak. Gdy przeanalizuje się problemy społeczne, to pojawia się wiele grup. Jedną z bardziej wyrazistych są również ludzie młodzi, a nawet bardzo młodzi, dotknięci dysfunkcjami o charakterze psychicznym. Te problemy szczególnie uwydatniły się w czasie pandemii Covid 19. Młodzi ludzie potrzebują nowoczesnej opieki psychiatrycznej. Zarówno wsparcie psychiatryczne, psychologiczne jaki i geriatryczne powinno mieć charakter środowiskowy czyli nie na oddziałach szpitalnych, ale w rodzinach czy lokalnych społecznościach. Tam powinny iść duże pieniądze. Opieka środowiskowa nie dość, że uchodzi za najbardziej skuteczną, to jeszcze jest znacznie mniej kosztowna niż opieka szpitalna. W ten sposób w wielu krajach, w których służba zdrowia funkcjonuje sprawniej niż nasza, zredukowano lecznictwo szpitalne w zakresie psychiatrii o 80 procent.
- Pomoc społeczna to ogromna przestrzeń do działania, obok niej pojawia się również inna związana z inwestycjami w regionie.
- Tak. Samorządowcy na każdym poziomie czy to gminnym, powiatowym czy też wojewódzkim wiedzą jak ważna jest sprawa inwestycji infrastrukturalnych. Rozwój gospodarczy regionu uzależniony jest od dróg, mostów, linii kolejowych czy lotnisk. To dzięki twardej infrastrukturze pojawiają się nowe miejsca pracy.
- Co w tym zakresie mogą parlamentarzyści?
- Żaden samorząd, no może poza ogromnymi miastami ale to też tylko w ich obszarze, nie poradzi sobie z inwestycjami drogowymi, które pochłaniają setki milionów złotych. Tu potrzebne są pieniądze zewnętrzne. Ja wiem jak je pozyskiwać. Przez osiemnaście lat bycia starostą przetarłem wiele szlaków w ministerstwach czy instytucjach unijnych. To doświadczenie może i powinno służyć młodszym.
Komentarze