PZPN zaprosił dziennikarzy na konferencję prasową o godz. 12 i na niej oficjalnie miał zostać przedstawiony nowy selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski. Wydawało się, że do ostatniej chwili będą trwały dociekania, jakie nazwisko wskaże Cezary Kulesza, prezes związku. Tymczasem kilka godzin przed planowana konferencję Kulesza sam zdradził, kto poprowadzi piłkarzy.
„Selekcjonerem reprezentacji Polski został Michał Probierz. To wybór najlepszy z możliwych. Życzę powodzenia nowemu trenerowi" – napisał w serwisie X (Twitter).
Następca Santosa
Probierz zastąpi na stanowisku slekcjonera Fernardo Santosa, z którym PZPN rozstał się po zaledwie 6 meczach. Ani styl gry, ani wyniki nie zadowoliły kibiców, dziennikarzy i działaczy piłkarskich.
Nowy trener nie będzie miał łatwego zadania. Musi zapewnić Polsce awans do przyszłorocznych Mistrzostw Europy w piłce nożnej. Teoretycznie szanse na to jeszcze mamy. Przed polską reprezentacją kolejne mecze – mamy je zagrać w październiku i listopadzie. Żeby jednak dostać się na mistrzostwa, te mecze nie tylko trzeba wygrać, ale także liczyć na korzystne dla nas wyniki innych spotkań w grupie.
Michał Probierz
Rocznik 1972. Urodził się w Bytomiu. Sam był zawodnikiem, ale bez oszałamiających sukcesów. Jednocześnie pracował jako trener i na tym finalnie się skupił. Szkolił piłkarzy m.in. Polonii Bytom, Widzewa Łodzi, Wisły Kraków czy Jagiellonii Białystok. Od 2022 roku był trenerem polskiej reprezentacji U-21.
Wygrywał Puchar Polski, Superpuchar, wicemistrzostwo Polski. Raz został wybrany Trenerem Roku i raz Trenerem Sezonu.
Długi kontrakt
Zgodnie z medialnymi przeciekami – Probierze miał podpisać kontrakt aż do lipca 2024 roku. To oznacza, że awans na mistrzostwa lub jego brak nie zdecyduje o utracie pracy. Chyba że jednak dojdzie do rozwiązania umowy.
„Zwolennicy Probierza wymienią długą listę słuszności tego wyboru, krytycy także nie będą mieć problemu ze sporządzeniem kontrargumentów. Podobnie byłoby w przypadku Marka Papszuna, choć skala podziału opinii publicznej z pewnością jest mniejsza. Możemy sobie jednak zadać pytanie, czy gdyby nie fakt, że Michał Probierz mieszka w Białymstoku, oraz to, że w przeszłości dwukrotnie prowadził Jagiellonię w czasach Kuleszy, to byłby stawiany w roli kandydatów do objęcia funkcji selekcjonera?” – pyta Jakub Treć z „Przeglądu Sportowego”.
Dodaje jednak, że jednak sukcesy trenerskie nowego selekcjonera przemawiają na jego korzyść.
– Zwolennicy zatrudnienia Probierza podkreślają, że ten szkoleniowiec nie da sobie wejść na głowę piłkarzom, że nie będzie miał problemu z odsunięciem od drużyny nawet Roberta Lewandowskiego – ocenia dziennikarz.
Komentarze