Tak skomentował na FB list gończy wystawiony przez Małopolską Policję jeden z internatów. Co tak zirytowało komentującego?
Poszukiwany do odbycia 2 dni kary aresztu
„Kraków, 22-letni Maciej Z. poszukiwany listem gończym.
Maciej Z. poszukiwany jest na podstawie listu gończego wydanego przez Sąd Rejonowy dla Krakowa Śródmieścia do obycia 2 dni zastępczej kary aresztu za używanie słów nieprzyzwoitych w miejscu publicznym (art. 141 Kodeksu wykroczeń).
Poszukiwany może uwolnić się od kary, wpłacając grzywnę (…)”.
„Idźcie policjanci po cywilnemu pod jakąkolwiek szkołę. Prawdopodobnie od razu zatrzymacie połowę uczniów za przeklinanie” – podpowiedział policji internuta.
Pod wpisem się zagotowało – komentarze były jednoznaczne. Wpis zniknął już ze strony. Na pytanie internautów: dlaczego, małopolska policja odpowiedziała:
„Ponieważ mężczyzna uwolnił się od kary aresztu, wpłacając zasądzoną grzywnę”.
Policja wyjaśnia
Takich listów gończych jest na stronie Małopolskiej Policji na Facebooku dużo więcej. Nie są to groźni przestępcy – z czym kojarzą się większości z nas listy gończe – ale drobnica, czyli codzienność w pracy policji: próba kradzieży, kradzież, wykroczenie drogowe… Skąd ten wysyp?
W odpowiedzi policja opublikowała komunikat wyjaśniający ten stan rzeczy:
„Komunikat dotyczący publikacji listów gończych
W styczniu 2023 roku nastąpiła zmiana niektórych przepisów Kodeksu karnego wykonawczego dotyczących m.in. wydawania przez sądy listów gończych za skazanymi na karę pozbawienia wolności (art. 14a par.1 KKW). Od tego czasu sądy mogą wydawać listy gończe z powodu ukrywania się przez sprawcę, niezależnie, czy sprawca jest poszukiwany za przestępstwo czy wykroczenie.
Policja (…) ma obowiązek wykonywać polecenie sądu, m.in. rozpowszechniania o publikacji listu gończego”.
Internauci podpowiadają
Tyle policja. Co na to internauci?
„A który przepis nakazuje publikowanie listów akurat na Facebooku? I sugeruje wybierać takie, które powodują ośmieszanie się policji?” – zapytał jeden z nich.
A drugi dodał: „Macie obowiązek publikować te listy w internecie. Sami wybieracie, gdzie w internecie je opublikujecie. Wybraliście klikalny fanpage i zbieracie owoce swojej nadgorliwości”.
Komentarze