Swoje występy często ubarwiam cytatami sławnych ludzi. Nie zawiodę was również dzisiaj, ale tym razem cytat wstawiam trochę z przekąsem – „Ludzie nie muszą znać się na ekonomii. Od tego jest rząd i odpowiedni specjaliści”. Jeżeli ktoś jeszcze nie skojarzył to nie cytat słynnego noblisty z dziedziny ekonomii, ale obecnego Prezesa Narodowego Banku Polskiego - Adama Glapińskiego. Obecnie ważą się losy jego drugiej kadencji na tym stanowisku, która wisi na włosku wskutek katastrofalnie wysokiej inflacji, którą to właśnie Prezes Narodowego Banku Polskiego powinien umieć okiełznać. Aby troszkę zbilansować poziom marazmu, który opisuję w pierwszej części felietonu w drugiej daje Wam troszkę pozytywnych wiadomości płynących z „Serca” naszego Ruchu, czyli Stowarzyszenia Polska 2050.
Pesymistycznie
Jednym z głównych zadań Prezesa NBP jest stabilizowanie poziomu cen oraz wartości polskiego pieniądza. To, że mu się nie udało odczuwamy wszyscy. Stopy procentowe tak wysokie, że ludzie, którzy już mają kredyty nagle muszą płacić kilkaset złotych więcej, a także strach przed zaciąganiem pożyczek na budowę domów oraz tak po prostu wysokie ceny w sklepach. Odczuwa to również Prezes A. Glapiński, który już witał się z przysłowiową gąską, a tu druga kadencja dostała nagle inflacyjnego super paliwa i ucieka mu sprzed nosa, skoro na komisji sejmowej jego kandydatura przeszła tylko jednym głosem, a jeszcze głosowanie w sejmie, które jest zbyt ryzykowne, skoro nie pojawia się w planie obrad. Nic dziwnego - obraz poziomu cen i wartości pieniądza, to obraz nędzy i rozpaczy i nawet ludzie tzw. Zjednoczonej Prawicy mają tego dość.
Podniesienie wysokości rat kredytu hipotecznego “dopadło” również mnie. Lecz to nie wojna, COVID czy UE jest temu winna. Już w Lutym 2020, czyli tuż przed epidemią na pełną skalę poziom inflacji były wyższy niż zakładany cel, gdyż wynosił 4,7%. To wtedy powinno zacząć się reagować. Inflacja to taka „gnida”, którą jeżeli nie zacznie się kontrolować od początku to później może już być za późno. Tylko skoro „Ludzie nie muszą znać się na ekonomii. Od tego jest rząd i odpowiedni specjaliści” jak cytowałem na początku, dlaczego więc zaczęto reagować tak późno? Musicie wiedzieć moi Drodzy, że osłabienie złotówki to większy zysk NBP, ten zysk z kolei zasila budżet państwa, z którego to finansowane są wszystkie trafione i nietrafione decyzje naszego rządu. Reasumując, wysoki zysk Banku Centralnego równa się słaba złotówka, a to znaczy wyższa inflacja. I w ten sposób jest już za późno. W roku 2021 Polacy zadłużyli się poprzez kredyt na 86 mld zł. Zastanawiam się na ile decyzji o zaciągnięciu kredytu miały wpływ obiecanki niskich stóp procentowych i wizje stabilności głoszone przez Adama Glapińskiego.
Osobiście liczę na to, że „kadencja jednak odejdzie” i na stanowisku Prezesa NBP pojawi się ktoś nowy, ktoś kto zadba o bezpieczeństwo ekonomiczne nas wszystkich, sprawi że złotówka znowu będzie miała wartość na jaką zasługuje, ryzyka będą analizowane i mitygowane, a budżet nie będzie “dopompowywany” naszym kosztem.
Optymistycznie
Czasy trudne dookoła nas. Tym bardziej jestem szczęśliwy, że Stowarzyszenie Polska 2050 nieprzerwanie działa na Podkarpaciu. Chciałem Wam napisać o tylko dwóch z kilkunastu inicjatyw i akcji, które wydarzyły się przy udziale naszych członków i wolontariuszy. W ten weekend Stowarzyszenie Polska 2050 było obecne na Rzeszowskich Targach Organizacji Pozarządowych i Wolontariatu.
Sobota upłynęła pod znakiem Kongresu Organizacji NGO. Polska 2050 była reprezentowana przez Sebastiana Żaka – Lidera Województwa w Stowarzyszeniu Polska 2050 oraz Zarząd Koła Powiatu Rzeszowskiego w składzie: Anna Kisała, Paweł Lasota, Tomasz Majchrowicz.
Niedziela upłynęła typowo targowo. Ten sam skład osobowy, który dodatkowo zasilił Piotr Maguda, prezentował działalność Stowarzyszenia Polska 2050 na świeżym powietrzu w centrum miasta. Pogoda można powiedzieć była „rześka”. Na naszym stanowisku można było pobrać ulotki opisujące pełen zakres działalności Stowarzyszenia. Była też okazja, aby zobaczyć ekspozycje ekologiczną „Eko Porady”, którą każdy może, jeżeli tylko chce, za darmo wypożyczyć w ramach promocji ekologii. Nikt z zainteresowanych nie odszedł bez drobnego upominku.
Chciałem Wam też wspomnieć o akcji, która zaczyna się w Mielcu, a kończy się w okolicach Frysztaku. Członkini Zarządu Regionu Elżbieta Burkiewicz oraz Członek Zarządu Koła Powiatu Mieleckiego Marcin Żywica udali się w przedświątecznej gorączce przygotowań w okolice Frysztaka. Celem było przekazanie rodzinom niedawno przybyłym z Ukrainy trochę potrzebnych rzeczy. O potrzebach Stowarzyszenie dowiedziało się od Monika Panek - koordynatorki ds. Ukrainy i Liderki w powiecie brzozowskim oraz Małgorzaty Roś. Pralka, komputer, odzież, ręczniki, pościel, zabawki, hulajnoga, deskorolka, materiały piśmiennicze, słodycze, żywność - tyle udało się przekazać. To jednak nie koniec pomocy w tym powiecie. Podczas wizyty zostały również nakreślone kolejne potrzeby i plany na ich realizację. Była okazja do rozmowy, poznania się i przekazania życzeń świątecznych.
NOWE:
- Trwają Świąteczne Targi Książki w Rzeszowie! [FOTO]
- Zmiany w Parku Sybiraków [FOTO]
- Tydzień przedsiębiorczości z uczniami rzeszowskich szkół średnich w tematyce zakładania działalności gospodarczej
- "FunPark" na Baranówce już na finiszu
- Minister Marzena Okła-Drewnowicz w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim
- Rzeszów zaprasza na Świąteczne Miasteczko na Rynku! [HARMONOGRAM GRUDZIEŃ]
- MPEC-Rzeszów na drodze do modernizacji i transformacji ciepłownictwa
- Nowy oddział ratunkowy w szpitalu MSWiA w Rzeszowie
Komentarze