Na dzisiejsze pytania związane z baby blues odpowie nam wspaniała psychoterapeutka Marzena Jarosz, współzałożycielka Przystanek Rodzina Centrum Opieki nad Mamą, Tatą i Dzieckiem w Rzeszowie.
Marzena od wielu lat pracuje z kobietami w ciąży i po porodzie. Wiele z Was może ją kojarzyć z pracy w szpitalu specjalistycznym na oddziale ginekologii i położnictwa. Jest wieloletnim specjalistą w dziedzinie psychologii klinicznej dzieci. Pracuje z małymi dziećmi, nastolatkami i dorosłymi w prywatnym gabinecie w Rzeszowie.
A: Czym jest baby blues?
M: To stan po porodzie, którego doświadcza większość kobiet. Książkowo trwa 2 tygodnie, z doświadczenia widzimy, że niekoniecznie - czasem czas połogu wypełniony jest chwiejnością emocji, podwyższoną wrażliwością, smutkiem.
A: Jakie są przyczyny występowania baby blues?
M: W sporej części zawirowanie hormonalne - ciało kobiety w ciąży i tuż po porodzie przeżywa w szybkim tempie sporo zmian. Ale te zmiany oczywiście nie dotyczą jedynie naszej biologii - psychika, emocjonalność, dotychczasowa rzeczywistość - tu także doświadczamy karuzeli.
A: Jak zaobserwować baby blues? Jakie są objawy ?
M: Mogą być różne, tak jak i my jesteśmy różne. Część z nas poczuje smutek, będzie płaczliwa, zmartwiona. Czasem możemy być rozdrażnione i skłonne do nadwrażliwości. Niektóre kobiety mówią o poczucie rozedrgania, chwiejności.
A: Czy baby blues różni się od depresji poporodowej?
M: Różnice oczywiście są, ale nie zawsze takie proste do uchwycenia. Po pierwsze to czas - baby blues jednak mija, z kolejnymi tygodniami macierzyństwa czujemy że ten stan smutku czy nadwrażliwości się wycisza, uspokaja. W depresji objawy utrzymują się, czasem nasilają, mamy poczucie, że nie chcą odpuścić. Że nasze sposoby radzenia sobie z obniżonym nastrojem nie chcą działać. Czasem występują problemy ze snem, brak apetytu, czasem znacznie nasilone zamartwianie się o stan dziecka lub swój. Bywa, że mówię pacjentkom, że jeśli czujemy baby blues, to mimo zmęczenia, płaczliwości czy rozdrażnienia, kontakt z dzieckiem bywa dla nas wynagradzający. Jego uśmiech, obecność, kontakt wzrokowy nas cieszy. Zdarza się, że w depresji mama naprawdę zajmuje się dzieckiem prawidłowo, karmi i dba o nie, ale nie ma poczucia radości z kontaktu, niejako czuje się odcięta. Czasem towarzyszy wtedy silne i bardzo męczące poczucie winy, że nie jest się dobrą mamą. W baby blues to będą przejściowe zachwiania, w depresji permanentny i bardzo bolesny stan.
A: Jak w takim razie wspomóc mamę w baby blues?
M: Być przy niej wtedy kiedy potrzebuje i chce. Być uważnym na jej stan, cierpliwym wobec tego czasu który musi upłynąć by zaadaptowała się do nowej, bardzo trudnej przecież roli. W baby blues bardzo pomocne okazują się najprostsze rzeczy, pomoc przy codziennych czynnościach, oczywiście współdzielenie opieki nad noworodkiem, czasem ugotowanie czegoś dobrego, pozwolenie na sen i odpoczynek. Niezwykle ważne jest to, czy sama mama sobie na to pozwoli. Czy będzie mogła poczuć, że baby blues jest stanem normalnym i nie ma powodu by z nim walczyć, raczej jest to powód by się sobą zaopiekować i być dla siebie czułą i wrażliwą na obecne potrzeby.
A: Co jeśli nie możemy sobie z tym poradzić ? Gdzie szukać pomocy?
M: W stanie baby blues wśród najbliższych, a jeśli tylko ma się taką możliwość i chęć to także u psychoterapeuty. Często 2-3 konsultacje u specjalisty okołoporodowego dają mamie przestrzeń do tego by zająć się swoimi uczuciami, ułożyć je i zrozumieć, a to bardzo pomaga w układaniu się w nowej rzeczywistości. Jeśli kobieta lub jej bliscy nie mają pewności czy to co się dzieje w samopoczuciu to baby blues czy depresja poporodowa, lub wyraźnie czują, że dzieją się niepokojące rzeczy - trzeba sięgnąć po konsultację psychoterapeutyczną, nierzadko także po konsultację u lekarza psychiatry. Doświadczony terapeuta zazwyczaj współpracuje z lekarzem psychiatrą i będzie wiedział kiedy istnieje potrzeba czy konieczność by lekarz zobaczył pacjentkę. W Przystanku Rodzina jesteśmy przygotowani i doświadczeni do oferowania psychoterapeutycznej pomocy okołoporodowej. Konsultujemy Mamy, które nierzadko przychodzą z noworodkiem lub partnerem. Współpracujemy z psychiatrami, położnymi, doradczynią laktacyjną. Otaczamy opieką która w tym wrażliwym czasie jest bardzo potrzebna.
A: Dziękuje bardzo za rozmowę
M: Dziękuje
Komentarze