Naszym gościem jest Tomasz Betcher, który w rozmowie z Karoliną Winiarską opowiada o swojej twórczości, najnowszej książce i o planach na przyszłość. Zapraszamy.
O czym są Twoje książki?
Do tej pory były to powieści stricte obyczajowe. W każdej z nich poruszałem jakiś ważny wątek społeczny: bezdomność, wykluczenie społeczne, rodzina w obliczu rozwodu czy zespół stresu pourazowego. Dorzucam zwyczajne ludzkie relacje jak przyjaźń, miłość, relacje sąsiedzkie. W sumie ukazały się cztery powieści i każda dotyczy innego zjawiska społecznego. Tak przynajmniej było dotychczas, bo od tego roku robię zwrot w stronę powieści obyczajowej z mocnym wątkiem historycznym. Dostałem sygnał od wielu czytelniczek i czytelników, że lubią taką literaturę i chętnie przeczytaliby coś mojego autorstwa.
Od 13 kwietnia dostępna na rynku jest moja najnowsza powieść „Po tamtej stronie chmur”. Jest to historia braci bliźniaków, zafascynowanych rozpowszechniającym się na początku XX wieku lotnictwem. Płaszczyzna historyczna przeplata się tutaj z tą współczesną, w której możemy śledzić losy wnuczek jednego z braci.
Który moment pracy nad książką jest dla Ciebie najprzyjemniejszy?
Nie ma jednego takiego momentu. Cały proces powstawania powieści jest fascynujący, a każdy etap ma swoje blaski i cienie. Na przykład w czasie budowania pomysłu na fabułę i konspektu, towarzyszy mi ekscytacja i puszczam wodze fantazji. Potem następuje ciężka praca nad uszczegółowieniem wszystkich wątków, zbudowaniem wiarygodnych postaci i przygotowaniem do pisania, obejmującym rzetelny research. To wtedy zagłębiam się w źródła: książki, filmy, artykuły, strony internetowe. Ten etap dostarcza niezwykle ciekawych informacji, ale pochłania też mnóstwo czasu i energii.
Wielką frajdę sprawia mi samo pisanie i zwykle idzie już dosyć szybko, bo na tym etapie wiem, co chcę przekazać czytelnikom. Oczywiście zdarzają mi się zmiany fabularne i to jest w pisaniu cudowne, że bohaterowie zaczynają żyć swoim życiem i czasami mają lepsze pomysły od autora. Czasami te zmiany implikują konieczność przebudowania powieści na wcześniejszym etapie, jednak zwykle nie są to duże fragmenty tekstu i da się to wprowadzić kilkoma, kilkunastoma zdaniami.
Lubię także cały proces wydawniczy, bo czuję, że jestem blisko celu. Współpraca z redaktorkami nad ostateczną wersją tekstu, z grafikami nad okładką i z działem marketingu nad przygotowaniem planu promocji to wielka frajda, ale też wytężona praca. Książka jest już jednak tak blisko, że włączam się w nią z przyjemnością.
Pracujesz obecnie nad nową trylogią. Zdradzisz nam kilka szczegółów?
Z przyjemnością. Trylogia obyczajowa z bardzo rozbudowanym wątkiem historycznym, to coś nowego w mojej twórczości. Pierwszy tom – „Po tamtej stronie chmur” właśnie się ukazał. Narracja współczesna miesza się z tą historyczną, która jest niezwykle barwna. Zaczniemy około 1920 roku i przez trzy części dojdziemy z tymi samymi bohaterami aż do lat siedemdziesiątych. Przejdziemy przez barwne dwudziestolecie międzywojenne, będziemy z bohaterami w dniu wybuchu wojny i staniemy razem z nimi do walki.
W drugim tomie, noszącym tytuł „Po tamtej stronie piekła”, będziemy towarzyszyć bohaterom przez całe tytułowe piekło. Moi bohaterowie będą uczestniczyli w Bitwie o Anglię, blokadzie Leningradu, przejdą przez łódzkie getto i obóz koncentracyjny. Trzecia część, „Po tamtej stronie nieba”, będzie klamrą zamykającą tę historię. W niej poznamy powojenne losy bohaterów, którym udało się przeżyć wojnę.
Niemniej ważna jest narracja współczesna, w której czytelnicy będą mieli możliwość śledzenia tego, jak Magda i Wiktoria – wnuczki jednego z braci – radzą sobie z wyzwaniami współczesnego świata. Dzięki nim będziemy także mieli możliwość spojrzenia na to, jak przeszłość i życie naszych przodków wpływają na naszą rzeczywistość.
Myślę, że całość bardzo pozytywnie zaskoczy moich czytelników i zachęci kolejnych, do sięgnięcia po moje powieści. Cykl „Po tamtej stronie” jest, jak do tej pory, najbardziej wymagającym i najpieczołowiciej przygotowanym przeze mnie tekstem. Mogę tylko zdradzić, że w dalszych częściach będzie jeszcze bardziej emocjonująco, a tajemnice rodzinne powoli zaczną się odkrywać. Czytelniczki i czytelnicy, którzy lubią wyraziste i wiarygodne postacie, interesującą fabułę i niespodziewane zwroty akcji, znajdą tutaj coś dla siebie. Zapraszam serdecznie do sięgnięcia po tę powieść.
Czy jest jakaś Twoja powieść, do której masz szczególny sentyment?
Do każdej żywię pozytywne uczucia, ale najważniejszą wciąż jest dla mnie moja debiutancka powieść „Tam gdzie jesteś”. To dzięki niej zaistniałem na rynku literackim i mogłem zaprezentować swoją twórczość tysiącom czytelników. Każda kolejna książka była przygotowywana przeze mnie z równym zapałem i starannością i z każdą mam związane inne wspomnienia. Wszystkie są bardzo przyjemne i układają się w literacką drogę, która trudno przewidzieć, dokąd mnie zaprowadzi.
Ostatnio bardzo mocno żyję serią „Po tamtej stronie”, były to bowiem najbardziej wymagające z dotychczasowych powieści. Jest to nowość w mojej twórczości i obawiałem się, jak zostanie przyjęta, ale po pierwszych informacjach zwrotnych widzę, że był to strzał w dziesiątkę.
Opowiedz czytelnikom o „Po tamtej stronie chmur”. Dlaczego ta powieść powstała?
„Po tamtej stronie chmur” to pierwsza część trzytomowej serii. Jest to powieść obyczajowa, w której po raz pierwszy w swojej twórczości wprowadzam tak mocno zarysowany wątek historyczny. Bohaterami są dwaj bracia, których miłością jest lotnictwo, ale wojna rzuca ich na dwie strony barykady. W kolejnych częściach będziemy mogli śledzić ich losy, a także – na płaszczyźnie współczesnej – losy wnuczek jednego z nich. „Po tamtej stronie chmur” to w mojej ocenie dojrzała i przemyślana powieść. Dopiero jakiś czas temu poczułem się na siłach, by zmierzyć się z wpleceniem wątku historycznego do powieści. Zależało mi na zachowaniu wierności wydarzeniom z przeszłości i umieszczeniu w nich bohaterów.
Pierwsze recenzje i informacje zwrotne są bardzo budujące. Cieszę się, że ta powieść została tak ciepło przyjęta przez recenzentów i czytelników. To, co podkreślają zgodnie, to jej wielowątkowość i drobiazgowo przygotowane tło historyczne i interesujący bohaterowie. Fabuła jest pełna niespodzianek, a wszystko okraszone barwnym i jakże romantycznym wątkiem lotniczym.
Ta powieść jest dla każdego, kto jest ciekawy, co znajduje się po tamtej stronie chmur, szczególnie, że kolejna część nosi tytuł „Po tamtej stronie piekła”. Można więc sobie wyobrazić, dokąd zaprowadzi nas ta powieść.
Nad czym obecnie pracujesz?
Kończymy redakcję „Po tamtej stronie piekła”, która ma się ukazać jeszcze w tym roku. Nie będzie zatem trzeba długo czekać. To już ostatnie poprawki i przystępujemy wraz z Wydawnictwem W.A.B. do opracowywania trzeciej części serii. Dopiero niedawno ukończyłem jej pisanie, więc to bardzo świeża sprawa.
Co dalej? Szczerze mówiąc, to nie wiem. Mam kilka rozpisanych pomysłów, ale nie zdecydowałem jeszcze za co zabrać się w następnej kolejności. Oddałem do wydawnictwa gotowy maszynopis trzeciego tomu i dopiero teraz mam przestrzeń, by o tym myśleć. Na pewno nie odejdę daleko od nurtu obyczajowego, ale być może umieszczenie akcji w płaszczyźnie historycznej spodoba się moim czytelnikom tak bardzo, że zostanę przy tym na dłużej. Myślę, że będzie i ciekawie, i zaskakująco.
Tomaszowi bardzo dziękujemy za rozmowę i życzymy kolejnych wspaniałych powieści na literackim koncie.
Karolina Winiarska
Komentarze