Policyjna akcja potrwa tydzień. Jest częścią działań podejmowanych w całej Unii Europejskiej.
Prędkość najczęstszą przyczyną wypadków
– W trakcie działań pod nazwą ROADPOL Safety Days (Dni Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego) policjanci będą dokonywali intensywnych pomiarów prędkości zarówno statycznie, jak i dynamicznie. Ze szczególnym uwzględnieniem miejsc, w których najczęściej dochodzi do wypadków drogowych, a których przyczyną jest nadmierna prędkość – powiedział serwisowi dziennik.pl nadkomisarz Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.
I dodał, że policyjne statystyki pokazują, że to prędkość jest jedną z głównych przyczyn najpoważniejszych wypadków.
– Dlatego nie przewidujemy taryfy ulgowej – ostrzega policjant.
Nie ma litości
A zatem każdy kierowca powinien mieć świadomość, że mandat za przekroczenie prędkości o 30 km/h to wydatek 800 złotych. Im szybciej się jedzie, tym więcej się płaci.
Przy przekroczeniu prędkości o ponad 50 km/h w obszarze zabudowanym kara wynosi 1500 zł, 13 punktów karnych plus zatrzymanie prawa jazdy na 3 miesiące.
Jeżeli ktoś będzie jechał za szybko o 70 km/h, to zapłaci 2500 zł i otrzyma 15 punktów.
To nie koniec, bo trzeba jeszcze pamiętać o zasadzie recydywy. Wchodzi w rachubę, gdy ktoś popełni to samo wykroczenie kolejny raz w ciągu 2 lat. Oznacza to, że w najgorszym przypadku mandat może wynieść 5000 zł, bo kara finansowa się podwaja.
Najgorsze są piątki
Akcja potrwa do niedzieli 21 kwietnia. Wiadomo jednak, że jej kulminacja nastąpi w piątek.
„Tuż przed weekendem policja wystawi na drogi najcięższe działa, czyli grupy SPEED w nieoznakowanych radiowozach z wideorejestratorami, laserowe mierniki z wizualizacją obrazu, motocykle oraz drony” – dodaje serwis.
Komentarze