Jest z tym trochę zamieszania. Bo przepisy, które sprawiają, że pijani kierowcy mają tracić samochody, nie są dopracowane. Brakuje rozporządzeń (ustawę przygotował rząd PiS) i dlatego np. prokurator z woj. wielkopolskiego kazał policji zwrócić zatrzymany pojazd.
Kilka dni temu w Krotoszynie zatrzymano kierowcę marki Volvo V40 z 2015 roku (warte ok. 30 tys. zł), które prowadził 44-latek z 3 promilami alkoholu w organizmie. Auto odjechało na lawecie na strzeżony parking.
W ciągu 7 dni policja miała zdecydować o tym, że pojazd zostanie tam aż do wyroku sądu. Prokuratura jednak uznała, że nie wiadomo, kto ma płacić przez ten czas za parking (brakuje rozporządzeń) i samochód kazała oddać.
Bez wątpliwości
Jednak nie wszędzie są takie wątpliwości i policja skutecznie zatrzymuje auta. I nie są to złomy, które później państwu będzie trudno sprzedać.
W Bielsku-Białej właśnie zatrzymano pijanego kierowcę, który jechał mercedesem wartym 200 tys. złotych. To mercedes vito z 2023 roku. Samochód już został ochrzczony najdroższym zatrzymanym przez policję w Polsce.
Wielkopolska policja do 20 marca na parking odstawiła już 7 pojazdów. Byłoby ich więcej, ale przyłapani pijani kierowcy w innych przypadkach prowadzili nie swoje auta. A było aż 37 takich zdarzeń.
W Małopolsce licznik zatrzymanych samochodów także pokazuje siódemkę. I znowu takich sytuacji byłoby więcej, ale pijani nie prowadzili własnych pojazdów. Tak było ostatnio, kiedy kierowca zatrzymany w Wolbromiu miał ponad 0.5 promila, ale samochód odebrała jego rodzina.
Pomorska policja tylko pierwszego dnia działania przepisów zatrzymała 2 samochody.
KONFISKATA POJAZDU – POZNAJ ZASADY
Prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości
od 1,5 promila
Sędzia musi orzec przepadek auta.
Jeśli kierowca nie był jedynym właścicielem, sąd orzeknie przepadek równowartości samochodu. Przepadek równowartości sąd orzeknie też, jeśli samochód został zniszczony.
Jeśli kierowca nie jest właścicielem auta i wykonywał nim „czynności służbowe polegające na kierowaniu samochodem”, sąd orzeka nawiązkę na Fundusz Sprawiedliwości w minimalnej kwocie 5 tys. zł (do 100 tys. zł).
Jeśli sędzia uznaje, że zachodzi „wyjątkowy wypadek uzasadniony szczególnymi okolicznościami”, może wyjątkowo nie orzekać konfiskaty pojazdu.
Prowadzenie pojazdu, gdy wcześniej było się skazanym za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości
od 1,5 promila
Sędzia musi orzec przepadek auta.
Jeśli kierowca nie był jedynym właścicielem, sąd orzeknie przepadek równowartości samochodu. Przepadek równowartości sąd orzeknie też, jeśli samochód został zniszczony. Jeśli kierowca nie jest właścicielem auta i wykonywał nim „czynności służbowe polegające na kierowaniu samochodem”, sąd orzeka nawiązkę na Fundusz Sprawiedliwości w minimalnej kwocie 5 tys. zł (do 100 tys. zł).
Jeśli jednak sędzia uznaje, że zachodzi „wyjątkowy wypadek uzasadniony szczególnymi okolicznościami”, może wyjątkowo nie orzekać konfiskaty pojazdu.
Prowadzenie pojazdu, gdy wcześniej spowodowało się wypadek w stanie nietrzeźwości
od 1,5 promila
Sędzia musi orzec przepadek auta.
Jeśli kierowca nie był jedynym właścicielem, sąd orzeknie przepadek równowartości samochodu. Przepadek równowartości sąd orzeknie też, jeśli samochód został zniszczony. Jeśli kierowca nie jest właścicielem auta i wykonywał nim „czynności służbowe polegające na kierowaniu samochodem”, sąd orzeka nawiązkę na Fundusz Sprawiedliwości w minimalnej kwocie 5 tys. zł (do 100 tys. zł).
Jeśli sędzia uznaje, że zachodzi „wyjątkowy wypadek uzasadniony szczególnymi okolicznościami”, może wyjątkowo nie orzekać konfiskaty pojazdu.
Prowadzenie pojazdu, gdy wcześniej spowodowało się katastrofę w stanie nietrzeźwości
od 1,5 promila
Sędzia musi orzec przepadek auta.
Jeśli kierowca nie był jedynym właścicielem, sąd orzeknie przepadek równowartości samochodu. Przepadek równowartości sąd orzeknie też, jeśli samochód został zniszczony. Jeśli kierowca nie jest właścicielem auta i wykonywał nim „czynności służbowe polegające na kierowaniu samochodem”, sąd orzeka nawiązkę na Fundusz Sprawiedliwości w minimalnej kwocie 5 tys. zł (do 100 tys. zł).
Jeśli sędzia uznaje, że zachodzi „wyjątkowy wypadek uzasadniony szczególnymi okolicznościami”, może wyjątkowo nie orzekać konfiskaty pojazdu.
Prowadzenie pojazdu, gdy wcześniej spowodowało się zagrożenie katastrofą w stanie nietrzeźwości
od 1,5 promila
Sędzia musi orzec przepadek auta.
Jeśli kierowca nie był jedynym właścicielem, sąd orzeknie przepadek równowartości samochodu. Przepadek równowartości sąd orzeknie też, jeśli samochód został zniszczony. Jeśli kierowca nie jest właścicielem auta i wykonywał nim „czynności służbowe polegające na kierowaniu samochodem”, sąd orzeka nawiązkę na Fundusz Sprawiedliwości w minimalnej kwocie 5 tys. zł (do 100 tys. zł).
Jeśli sędzia uznaje, że zachodzi „wyjątkowy wypadek uzasadniony szczególnymi okolicznościami” może wyjątkowo nie orzekać konfiskaty pojazdu.
Prowadzenie pojazdu, gdy ma się orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych
od 1,5 promila
Sędzia musi orzec przepadek auta.
Jeśli kierowca nie był jedynym właścicielem, sąd orzeknie przepadek równowartości samochodu. Przepadek równowartości sąd orzeknie też, jeśli samochód został zniszczony. Jeśli kierowca nie jest właścicielem auta i wykonywał nim „czynności służbowe polegające na kierowaniu samochodem”, sąd orzeka nawiązkę na Fundusz Sprawiedliwości w minimalnej kwocie 5 tys. zł (do 100 tys. zł).
Jeśli sędzia uznaje, że zachodzi „wyjątkowy wypadek uzasadniony szczególnymi okolicznościami”, może wyjątkowo nie orzekać konfiskaty pojazdu.
Spowodowanie wypadku drogowego
od 0,5 do 1 promila
Sędzia może orzec konfiskatę samochodu, ale nie musi.
Jeśli orzeknie, a kierowca nie był jedynym właścicielem, nastąpi przepadek równowartości samochodu. Przepadek równowartości sąd nastąpi też, jeśli samochód został zniszczony. Jeśli kierowca nie jest właścicielem auta i wykonywał nim „czynności służbowe polegające na kierowaniu samochodem”, sąd może orzec nawiązkę na Fundusz Sprawiedliwości w minimalnej kwocie 5 tys. zł (do 100 tys. zł).
powyżej 1 promila
Sędzia musi orzec przepadek auta.
Jeśli kierowca nie był jedynym właścicielem, sąd orzeknie przepadek równowartości samochodu. Przepadek równowartości sąd orzeknie też, jeśli samochód został zniszczony. Jeśli kierowca nie jest właścicielem auta i wykonywał nim „czynności służbowe polegające na kierowaniu samochodem”, sąd orzeka nawiązkę na Fundusz Sprawiedliwości w minimalnej kwocie 5 tys. zł (do 100 tys. zł).
1,5 promila i więcej
Sędzia musi orzec przepadek auta.
Jeśli kierowca nie był jedynym właścicielem, sąd orzeknie przepadek równowartości samochodu. Przepadek równowartości sąd orzeknie też, jeśli samochód został zniszczony. Jeśli kierowca nie jest właścicielem auta i wykonywał nim „czynności służbowe polegające na kierowaniu samochodem”, sąd orzeka nawiązkę na Fundusz Sprawiedliwości w minimalnej kwocie 5 tys. zł (do 100 tys. zł).
Komentarze