Koszty ubezpieczenia AC w skali roku są znacznie wyższe niż możliwe szkody. Dodatkowo umowa AC wymagałaby udostępnienia wrażliwych danych o wyposażeniu pojazdów. Dlatego – jak podaje Prawo.pl – policja nie wykupuje AC. Odpowiedzialność ponoszą policjanci.
Wrobili niewinnego
Niekorzystne dla funkcjonariuszy przepisy sprawiły, że unikają ryzykownych działań i często rozważniej realizują np. pościgi. Co więcej, żeby wywinąć się wymiarowi sprawiedliwości, są zdolni oskarżyć niewinną osobę.
W grudniu zeszłego roku w Poznaniu wyrokiem skazującym zakończył się proces policjantów, którzy wrobili innego kierowcę w naprawę stłuczonej szyby w radiowozie. Ten incydent dobrze pokazuje skutki braku ubezpieczenia AC. Policjanci, obawiając się konsekwencji, oskarżyli niewinną osobę tylko po to, żeby uniknąć odpowiedzialności finansowej za szkody w pojazdach służbowych.
Kto uszkodził, ten płaci
Zgodnie z art. 6 ust. 1 ustawy o odpowiedzialności majątkowej funkcjonariuszy policji i innych służb, funkcjonariusz odpowiada finansowo za szkody wyrządzone nieumyślnie, jednak odszkodowanie nie może przekroczyć trzymiesięcznego uposażenia. W przypadku szkód umyślnych funkcjonariusz musi pokryć pełne koszty naprawy.
Czy można odstąpić od dochodzenia odszkodowania? Tak, ale tylko w określonych – dobrze umotywowanych – przypadkach, jednak ogólnie funkcjonariusze ponoszą odpowiedzialność materialną za wyrządzone szkody.
Polisa uratuje twój portfel
Jak policjanci mogą zabezpieczyć się przed przykrymi konsekwencjami finansowymi? Wykupić polisę na wypadek szkód w mieniu służbowym – czytamy w serwisie. Koszt dobrowolnego ubezpieczenia od odpowiedzialności majątkowej to zaledwie około 20 zł.
Takie ubezpieczenie obejmuje nie tylko pojazdy służbowe, ale całe powierzone mienie. To rozwiązanie pozwala uniknąć sytuacji, w której policjanci – w przypadku braku polisy – zostaliby zmuszeni pokryć wysokie koszty napraw z własnych pieniędzy.
Komentarze