Państwowa instytucja Wody Polskie alarmuje, że w Odrze pracownicy WP zauważyli śnięte ryby. Chodzi dokładnie o miejsce w okolicy wodowskazu w miejscowości Chałupki. To rejon przygraniczny z Czechami.
„W sprawie kilkudziesięciu ryb różnych gatunków i różnej wielkości powiadomiono m.in. WCZK w Katowicach i Opolu, WIOŚ w Katowicach, PZW w Katowicach, PIW w Raciborzu, PCZK Racibórz, WIW w Katowicach. Wody Polskie w Gliwicach interweniowały bezzwłocznie w Povodí Odry (odpowiednik PGW WP w Republice Czeskiej) w sprawie weryfikacji źródła zdarzenia oraz podjęcie właściwych działań” – informują WP i zapewniają, że żródło śnięcia ryb nie znajduje się w Polsce.
„Na żadnym odcinku rzeki Odry, będącym w zarządzie RZGW w Gliwicach nie odnotowano śnięcia ryb.” – czytamy w komunikacie.
Złote algi
W 2022 roku doszło do gigantycznej katastrofy. Odra była usiana tonami padłych ryb. Aby je usuwać do akcji wysłano straż pożarną i wojsko. Truchła ryb przesuwały się z czasem w górę rzeki, a walka ze skutkami katastrofy trwała tygodniami.
Oficjalną przyczyną tego zdarzenia by l zakwit złotych alg. Wytwarzają one związki toksyczne prymnezyny, określane jako ichtiotoksyny bo największy wpływ mają na stan ryb. Te toksyny uszkadzają skrzela. Ryby się duszą. Tracą orientację, Wyskakują z wody.
Jednak naukowcy podkreślali, że taki algi występowały w wodzie już wcześniej i nic złego się nie działo. Dlatego prawdopodobna jest wersja, że do rzeki musiały dostać się zanieczyszczania, które sprawiły, że alg przybyło.
Kto jest winien?
Nie do końca wiadomo, kto stoi za katastrofą na Odrze. Zdaniem Greenpeace to spółki górnicze, które zanieczyściły wodę. Inne raporty wskazują np. że sytuacja wynikła z… Nie wiadomo czego. Polski raport wskazał, że ryby zabiły toksyny złotych alg, a one otrzymały bardzo dobre warunki do życia ze względu na zwiększenie zasolenia wody i bardzo wysokie temperatury. Co miałoby się przyczynić do zasolenia – nie wskazano.
- Zdaniem naukowców istnieje również ryzyko, że masowy zakwit „złotych alg” na Odrze się powtórzy. Możliwe jest również rozprzestrzenianie się Prymnesium parvum na inne rzeki jeziora na terenie Polski. Dlatego zespół ekspertów analizował metody zwalczania „złotych alg” stosowane w innych krajach na świecie. Planowane są dalsze analizy w tym kierunku – podało Ministerstwo Środowiska.
Komentarze