Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Stal Rzeszów kończy sezon mistrzowski remisem z Lechem II Poznań. Ostatnie spotkanie legendy i wychowanka Sławomira Szeligi.

Stal Rzeszów kończy sezon mistrzowski remisem z Lechem II Poznań. Ostatnie spotkanie legendy i wychowanka Sławomira Szeligi.
281433806_10160180904307889_3470957303500853499_n

Zakończył się mistrzowski sezon drugoligowej Stali Rzeszów, w którym po 28 latach, kończąc rozgrywki na pierwszym miejscu, zapewnili sobie awans na zaplecze Ekstraklasy. Po niedzielnym spotkaniu wszyscy fani rzeszowskiej Stali, przenieśli się na rynek, by tam świętować awans do Fortuna 1 ligi.



Spotkanie rozegrane 22 maja było bardzo szczególne z pewnego względu. Trwająca ponad dwadzieścia lat, kariera żywej legendy Stali – Sławomira Szeligi, dobiegła końca. Wychowanek drużyny z Hetmańskiej, pierwsze piłkarskie kroki stawiał właśnie w Rzeszowie, po drodze występując jeszcze w Cracovii Kraków oraz Widzewie Łódź. 39-letni pomocnik rozegrał dla Stali ponad 300 spotkań na różnych poziomach rozgrywkowych. Zmieniony w pierwszej minucie przez Kacpra Piątka, żegnany owacjami na trybunach i gromkimi brawami.



Lech II Poznań przystąpił do meczu z nadziejami na wywalczenie trzech punktów. Te, dawały im bezpośrednie wejście do baraży w walce o pierwszą ligę. Nie udało się jednak pokonać 22 maja zespołu z Podkarpacia, co dało miejsce barażowe Radunii Stężycy. Zatem już wiemy, kto stanie do walki o występy na zapleczu Ekstraklasy. Będą to: Ruch Chorzów, Wigry Suwałki, Motor Lublin oraz Radunia Stężyca. Razem ze Stalą, z drugiego miejsca awansowała Chojniczanka Chojnice.



Pierwsza bramka w spotkaniu padła w 23 minucie po strzale Łukasza Spławskiego. W odpowiedzi w dogodnej sytuacji znalazł się Andreja Prokić, który po trzech minutach wyrównał stan meczu. Nie brakowało sytuacji z obu stron. Poznaniacy w przerwie wprowadzili dwóch nowych piłkarzy i jak widać, była to bardzo dobra decyzja. Wpuszczony po przerwie, 18-letni Filip Wilak w 57 minucie dał prowadzenie gościom. W 76 minucie sędzia odgwizdał rzut karny dla rzeszowian. Piotr Głowacki zachował zimną krew i pokonał Miłosza Mleczkę, doprowadzając do remisu 2-2. W tym momencie radość w Stężycy, bo przy takim wyniku, to właśnie Radunia melduje się w barażach.


Emocje jednak kolejny raz mocno wybuchły. Karny dla Lecha Poznań w 87 minucie spotkania. Na szali wejście do baraży. Rzutu karnego nie strzela Fantastyczną obroną popisuje się Wiktor Kaczorowski nie dając drużynie z Poznania zwycięstwa. W doliczonym czasie gry sam na sam nie wykorzystał Kacper Sadłocha i przyszła ostatnia minuta meczu. Piłkę po strzale zza pola karnego Sergieja Krivetsa otrzymał Tymoteusz Klupś i stanął sam na sam z bramkarzem. Zdecydował się na uderzenie po długim słupku i chybił. Cały Poznań wstrzymał oddech, a szkoleniowcy upadli wręcz na kolana. Niestety, drużyna z Wielkopolski jedynie zremisowała mecz i nie zagra w barażach.



Stal Rzeszów – Lech Poznań 2-2 (1:1)


Prokić, Głowacki – Spławski, Wilak.


 


Składy: Stal Rzeszów: Kaczorowski, Góra, Głowacki, Marczuk, Szeliga, Wolski, Wrona, Małecki, Danielewicz, Michalik, Prokić oraz Kuc, Lawrynowicz, Piątek, Maciejewski, Polowiec, Sadłocha, Stępniowski, Szczypek.



Lech II Poznań: Mleczko, Niewiadomski, Gogol, Antczak, Klupś, Kornobis, Norkowski, Palacz, Pingot, Spławski, Zagórski oraz Czekała, Fietz, Kołtański, Krivets, Pacławski, Medrala, Kryg, Wilak, Walis.



Trenerzy: Stal – Daniel Myśliwiec, Lech – Artur Węska.


 

Grafika: FB Stal Rzeszów

Podziel się
Oceń

Komentarze
Reklama Drukarnia Rzeszów