Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Pandemia zwiększyła zapotrzebowanie na wsparcie psychiatryczne

Pandemia zwiększyła zapotrzebowanie na wsparcie psychiatryczne
pandemia a depresja

Dr Maciej Kulikowski, dyrektor Podkarpackiego Centrum Zdrowia Psychicznego w wywiadzie przeprowadzonym we wtorek w Radiu Rzeszów stwierdził, że według jego obserwacji do psychiatrów trafia obecnie ponad 30 procent więcej pacjentów niż dwa lata temu.


W opinii dr. Macieja Kulikowskiego przedłużający się okres izolacji doprowadził do nasilenia między innymi zaburzeń depresyjnych. W czasie pandemii pojawiły się też nowe grupy pacjentów.


Nowi pacjenci to osoby, które wcześniej nie korzystały z pomocy psychiatrycznej, ale teraz z powodu pandemii, izolacji pojawiły się u nich objawy chorobowe. Kolejna nowa grupa to osoby z chorobami współistnijącymi - chorobami układu oddechowego, cukrzycą, którzy ciężej przechodzą COVID-19.  Następną grupę tworzą osoby, które w związku z pandemią utraciły pracę i mają obawy, że jej nie odzyskają. Natomiast zupełną nowością stali się pacjenci należący do personelu służby zdrowia.


Lekarze i personel medyczny są przeciążeni opieką nad pacjentami covidowymi, co spowodowało, że sami stali się pacjentami.


Osoby, które najbardziej odczuwają izolację, to osoby samotne. W dużej mierze są to ludzie starsi.


Także u młodych pojawiają się symptomy psychiatryczne związane z ograniczeniem bodźców, które w tym wieku są bardzo potrzebne. Najmłodsi często borykają się z zaburzeniami snu, koszmarami sennymi, zaburzeniami odżywiania. Natomiast starsza młodzież, która spędza bardzo dużo czasu przed komputerem, zmaga się z uzależnieniem od internetu lub od środków odurzających.


Dr Maciej Kulikowski podkreślił też, że powoli zmienia się świadomość ludzi i ich podejście do korzystania z pomocy psychiatrycznej. Jeszcze kilkanaście lat temu był to dla wielu temat wstydliwy. Teraz dzięki zmianie podejścia, pacjenci coraz szybciej sami zgłaszają się do psychiatry.


Zmianie ulega też samo leczenie. Widać odejście od leczenia stacjonarnego. Kiedyś szpitale psychiatryczne były molochami, w których pacjenci spędzali długie lata, a wypisywani wracali jak bumerang. Obecnie większy nacisk kładzie się na opiekę środowiskową, tworzy się na przykład oddziały dziennego pobytu, poradnie zdrowia psychicznego.


Według dr. Kulikowskiego leczenie psychiatryczne w Polsce jest skuteczne, jednak brakuje nam personelu - lekarzy psychiatrów, pielęgniarek psychiatrycznych, psychoterapeutów. Przez to czas oczekiwania jest dość długi, zwłaszcza na psychoterapię - czasem kilka miesięcy.


pandemia a depresja

pandemia a depresja


Podziel się
Oceń

Komentarze
Reklama Drukarnia Rzeszów