Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Drukarnia Rzeszów

Dominik Łazarz: Gdyby nie zbrodnicze ataki Putina na Ukrainę, to do tego co się stało na naszym terytorium by nie doszło

Dominik Łazarz: Gdyby nie zbrodnicze ataki Putina na Ukrainę, to do tego co się stało na naszym terytorium by nie doszło
łazarz

Autor: Dominik Łazarz

Powoli docierają do nas informacje co się stało. Jak ustalił onet.pl „Rosyjski atak na elektrownię węglową pod Lwowem oraz próba zneutralizowania go przez ukraińską obronę przeciwlotniczą były przyczyną tragedii w Przewodowie”. Jakie były Pana pierwsze reakcje i obawy związane z tą sytuacją?

Względy spokój, taka była moja reakcja. Spokój wynikał też z tego, że mam świadomość, iż jesteśmy członkiem Unii Europejskiej i NATO, a co za tym idzie stoi za nami cały zachodni świat, więc Polki i Polacy mogą po prostu czuć się bezpiecznie. Jakakolwiek agresja putinowskiej Rosji na nasz kraj będzie się wiązała z jednoznaczną reakcją naszych amerykańskich i europejskich przyjaciół. Niepokój poczułem, wtedy gdy o tym, jak teraz wiemy tragicznym incydencie, więcej informacji można było uzyskać z anglojęzycznych mediów i serwisów internetowych niż z polskich.

Niektórzy zwracają uwagę na fragment w artykule Onet.pl, w którym autor pisze: „prezydent Biden spał”. Wiadomo, że jesteśmy członkiem NATO, USA jest naszym sojusznikiem. Jednak atak był przed godziną 16. Komunikat rządu około godziny 22:00. Nie czuje Pan zażenowania?

Późny komunikat rządu w tej sprawie jest moim zdaniem trochę dziwny, choć wiadomo, że w takiej sytuacji powinno się zachować wstrzemięźliwość w komentowaniu. Jednak zauważmy, że zanim rząd wydał oficjalny komunikat, to już o tym, co się stało, mówiły zagraniczne agencje, jak i niektórzy politycy, czy ich administracja z krajów Unii Europejskiej, czy NATO.

Prezydent Ukrainy zaprzeczył, że to pocisk wystrzelony z terenu Ukrainy, wbrew temu co mówił choćby prezydent Biden. Co Pana zdaniem powinna teraz zrobić strona ukraińska po tej tragedii?

Trudne pytanie. Uważam, że powinniśmy w tym zakresie wypowiadać jakiekolwiek tezy po zakończeniu całkowitym śledztwa w tej sprawie. Warto dodać, że gdyby nie zbrodnicze ataki Putina na Ukrainę, to do tego, co się stało na naszym terytorium, by nie doszło. Mówiąc o naszym wschodnim sąsiedzie, dodam, że półtora tygodnia temu byłem we Lwowie, gdzie rozmawiałem z merem miasta Andrji Sadowy, który obawiał się właśnie wzmocnionych ataków na infrastrukturę krytyczną obwodu lwowskiego, która już wtedy miała miejsce, tylko nie w tak zmasowany sposób, jak na wschód kraju. Dziś widzimy, że putinowska Rosja nie potrafi sobie poradzić na froncie, więc przed zimą chce sparaliżować cały kraj i pozbawić ludności dostępu do energii i źródeł ciepła, w tym również terenów będących najbliżej naszej granicy i jednocześnie UE.

 

Dominik Łazarz, ekspert ds UE Europe Direct WSIiZ w Rzeszowie i Europe Direct w Gdańsku

Podziel się
Oceń

Komentarze
Reklama Drukarnia Rzeszów