Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Drukarnia Rzeszów

Betonoza na rynkach na Podkarpaciu? Leżajsk nie jest jedyny

Betonoza na rynkach na Podkarpaciu? Leżajsk nie jest jedyny
sanok
Leżajsk stał się ostatnio mało popularnym bohaterem w wiadomościach w całej Polsce. Niemal każdy słyszał o betonozie w tym mieście. Niektórzy przypomnieli, że burmistrz jest z PiS, inni, że skorzystał z Funduszy Europejskich. Wydawać by się mogło, że do tego typu "rewelacji" przyzwyczaił się już niemal każdy. Jednak co roku mamy przykład "betonozy" w polskich miastach. 

Temat wałkowany już wielokrotnie

Zacznijmy od tego, że temat betonozy w polskich miastach "wałkowany" był już wielokrotnie. W Polsce istnieje książka Jana Mencewla "Betonoza. Jak się niszczy polskie miasta", która opisuje jak przebiega w Polsce "rewitalizacja". Zdaniem polskich polityków, jak pisze Mencewl, żyją oni w świadomości, że "jest to przejaw nowoczesności". Cóż z tego, że miasta wyzbywają się zieleni. Uważa, że tego typu działanie służy jedynie developerom. Zaznacza, że wycinkę dorosłych drzew nie da się zastąpić przez nasadzenia zastępcze. W swojej książce zauważył, że "rewitalizacja", a w zasadzie "Betonoza" dzieje się wbrew woli mieszkańców.

Leżajsk może być punktem, który rozpocznie dyskusję. 

Na łamach różnych portali odbywały się dawna. Jeszcze parę lat temu porównano na łamach Super Nowości m.in rynek w Jarosławiu. Porównanie nie wypada na korzyść.

Jarosław przed i po rewitalizacji


 

Na jednej z grup mieszkańcy wspominają również jak wyglądał też kiedyś Głogów Małopolski. Miasto oddalone około 8 km od Rzeszowa. Obecnie poniższe zdjęcie dla mieszkańców gminy Głogów Małopolski to przeszłość. Tak na temat przeszłości Rynku w Głogowie Małopolskim pisze pani Iwona: "Zostaną tylko fotografie, lub wspomnienia wśród starszych mieszkańców- jak widać 40 stopniowe upały nie wystarczą, by człowiek zrozumiał, że sam doprowadza się do zagłady Tu kiedyś tętniło życie, brakowało miejsca na starych ławkach, dziś są nowe ławki, ale puste"

Urząd Gminy Głogów Małopolski


 

Kolejnym przykładem "betonozy" może być Lubaczów. Jak można wyczytać na stronie elubaczów.com projekt przebudowy Rynku w Lubaczowie rozpoczął się w 2012 roku. Wzbudzał on wiele kontrowersji. Właśnie Lubaczów znalazł się w książce Jana Mencelwa, jak przykład klasycznej betonzy, która zalewa polskie miasta. "Zniszczono płuca naszego miasta" – mówili przeciwnicy rewitalizacji. Więcej możecie przeczytać o tym tutaj.



 

Przykłady miast w Polsce, które w sposób krytyczny odnoszą się do rewitalizacji jest dużo. Mówi się, że Unia Europejska nie będzie już finansować tego typu inwestycji. Dziennikarz OKO.press pokazał Komisji Europejskiej, jak wygląda "zrewitalizowany" leżajski rynek i zapytał, jak tego typu działania mają się do unijnych priorytetów klimatycznych- donosił noizz.pl. Jaki będzie tego skutek?  Otrzymali taką odpowiedź od dyrekcji generalnej Komisji Europejskiej: "Biorąc pod uwagę tę perspektywę finansową, fundusze unijne nie będą wspierać nieprzyjaznych klimatowi rewitalizacji polskich miast i miasteczek"

Foto poglądowe: https://www.worldcam.pl/ miasta Sanok

głogów przed

głogów przed

lubaczów

lubaczów

https://www.worldcam.pl/


Podziel się
Oceń

Komentarze
Reklama Drukarnia Rzeszów