Rzeszow Info

Jesteśmy portalem obywatelskim! Chcesz pisać o Rzeszowie i Rzeszowiakach? A może czujesz się na siłach redagować któryś z naszych działów? Skontaktuj się z nami – chcemy wspierać i współpracować ze wszystkimi którzy tworzą nasze miasto. Dowiedz się Więcej
Jesteśmy portalem obywatelskim! Chcesz pisać o Rzeszowie i Rzeszowiakach? A może czujesz się na siłach redagować któryś z naszych działów? Skontaktuj się z nami – chcemy wspierać i współpracować ze wszystkimi którzy tworzą nasze miasto. Dowiedz się Więcej

Autor: Karolina Winiarska

Książka jak życie, życie jak książka – czyli mój przepis na HAPPY END.

Książka jak życie, życie jak książka – czyli mój przepis na HAPPY END.

Felietony
Czasami proces twórczy nie różni się niczym od codzienności. Na co zatem zwrócić uwagę, by zarówno w książce jak i na koniec naszego zwykłego dnia pojawił się „HAPPY END”? Kiedy zaczynam pracę nad książką, najpierw pojawia się myśl. Jedna. Przewodnia. Bohaterzy przychodzą w drugiej kolejności. Rysuję ich w wyobraźni – nadaję im kształt twarzy i kolor oczu. Myślę, jaki smak lodów lubią i czego się boją. Słucham do jakiej piosenki by zatańczyli z uśmiechem. Fabuła przychodzi na końcu. Jak już wiem, kto w mojej historii występuje – zdarzenia dzieją się same. Mój bohater przyciąga to, co do niego pasuje. Z tego ostatecznie powstaje opowieść, o życiu. I teraz myślę sobie, że dokładnie ten sam proces przechodzimy każdego dnia my. Najpierw pojawia się w naszych głowach myśl. W zale...
Felieton Karoliny Winiarskiej: Niech ktoś zatrzyma wreszcie czas, ja wysiadam…

Felieton Karoliny Winiarskiej: Niech ktoś zatrzyma wreszcie czas, ja wysiadam…

Czytadło, Felietony
Tak przed laty śpiewała Anna Maria Jopek. Z pewnością część z Was kojarzy ten utwór. Mi podobał się on od zawsze, ale dopiero niedawno doświadczyłam jego treści na własnej skórze. Tylko, że ja nie chcę wysiadać. Chcę się czasami, na moment zatrzymać. Dzieje się wokół nas bardzo dużo. Ja osobiście mam wrażenie, że czas przyspieszył, rzeczywistość nas przytłoczyła a pogoda oszalała. W takich momentach w moim życiu stosuję autorską zasadę - LUZ. To bardzo prosta zasada, która wiele razy ratowała mi życie. Może pomoże i Tobie, gdy w głowie zaświeci Ci się lampka z napisem – „za szybko i za dużo”. Jakie są zasady mojej cudownej zasady? Uwaga, dzielę się z Wami wiedzą tajemną. L jak lektura. Nic złego się nie stanie, jeśli na godzinę, dwie lub pół wyłączysz się ze świata zewnętrznego. Wybie...
Felieton Karoliny Winiarskiej: Powspominasz ze mną?

Felieton Karoliny Winiarskiej: Powspominasz ze mną?

Felietony
Zabawmy się. Zamknij oczy. Przypomnij sobie najszczęśliwszy moment swojego dzieciństwa. Może to było wtedy, gdy dostałeś wymarzony prezent pod choinkę? Albo gdy nauczyłeś się jeździć na rowerze? A może, gdy pierwszy raz jechałeś pociągiem? Nie otwieraj oczu jeszcze przez chwilę. Zostań jeszcze przez moment w tamtym wspomnieniu. Co czułeś? Szczęście, ekscytację, dumę, radość? Może to wspomnienie ma jakiś smak albo zapach? Albo chociaż kolor? Dla mnie takim wspomnieniem jest moja pierwsza lalka Barbie. Tak, wiem – przyziemne, dziewczęce i trywialne wspomnienie. Marzyłam o niej i śniłam, aż w końcu ją dostałam. Pamiętam błyszczące pudełko i jej różową sukienkę. Pamiętam dumę i szczęście. Wszystko pamiętam. I pamiętam, że miałam sześć lat. A teraz zostańmy w tym wspomnieniu jeszcze przez chwil...
Felieton Karoliny Winiarskiej: Kocha, lubi, szanuje… czyli o samym szacunku tym razem

Felieton Karoliny Winiarskiej: Kocha, lubi, szanuje… czyli o samym szacunku tym razem

#Ukraina, Felietony
Cykl moich felietonów zatytułowałam - „Co autor miał na myśli.” W tych tekstach chciałam Wam przybliżać literacki i wydawniczy świat. Ale dzisiaj wszystko jest inne. Dlatego tym razem będzie felieton pod innym tytułem – „Co autor myśli?”. W czasie wojny. W czasie wojny autorowi stają przed oczami wszystkie napisane przez niego sceny dotyczące Drugiej Wojny Światowej. Tak. W jednej z moich książek jest wątek wojenny. Ale to miał być wątek historyczny. Tylko i wyłącznie. I był, do 24 lutego 2022 roku. Czuję żal do samej siebie, że zbyt płytko podeszłam do tego tematu. Dzisiaj uważam, że każdemu wątkowi należy się odpowiedni szacunek. W czasie wojny autor czuje znaczenie większą odpowiedzialność za każde swoje słowo. Zawsze starannie dobieram słowa. W większości przypadków, te słowa same ze...
Felieton Karoliny Winiarskiej: Nie czytam dzieciom bajek

Felieton Karoliny Winiarskiej: Nie czytam dzieciom bajek

Felietony
Tak. Nie pomyliłam się. Nie czytam dzieciom tych bajek, w których księżniczka czeka na księcia a książę szuka księżniczki. Nie, żebym bajek nie lubiła. Lubię, ale uważam, że jeśli moich pociechom wpoję wzorzec, że tylko ideał może dać im szczęście, oni nigdy tego szczęścia nie zaznają. Dlaczego? Z dwóch powodów. Pierwszy, to taki że ideałów nie ma. Kazanie dzieciom wierzyć, że gdzieś za siedmioma górami, żyje człowiek nieskazitelny, jest nieludzkie . Wspomnianej kryształowej istoty nie ma przecież ani za siódmą górą ani za żadną rzeką. Nie ma jej nigdzie. Wszyscy jesteśmy tak samo dualni – ze stroną ciemniejszą i tą jaśniejszą. Nie chcę, żeby moje dzieci karmiły się aż taką fikcją literacką i żeby wpojone nierealne wzorce utrudniały im i tak pełen wyzwań żywot. Świadomość to pierwszy krok ...
Felieton Karoliny Winiarskiej: Czytanie to przyjemność, która czasami sprawia mi smutek.

Felieton Karoliny Winiarskiej: Czytanie to przyjemność, która czasami sprawia mi smutek.

Edukacja, Felietony
Zacznę od prostego pytania. Jak często sięgasz po książkę? Jeśli kilka razy w tygodniu, jestem pod wrażeniem. Jeśli parę razy w miesiącu, doskonale Cię rozumiem. Jeśli rzadziej, trzeba to zmienić. Teraz zadam Ci kolejne pytanie. Ważniejsze. Skąd miałeś książkę, którą ostatnio czytałeś? Jeśli z biblioteki, wspaniale. Jeśli z księgarni, jeszcze lepiej. Jeśli pożyczyłeś od sąsiada, brawa dla niego. Jeśli z nielegalnego źródła, przeczytaj ten felieton do końca. Też kiedyś o pewnych sprawach nie wiedziałam. A potem zaczęłam pisać i już wiem, jak ważne jest sięganie po lektury z legalnych źródeł. Zapewne teraz część z Was przewraca oczami, bo piszę o sprawach banalnych i oczywistych. Otóż nie. Nie przewracaj oczami. Wciąż wiele osób ściąga po książki z nielegalnych stron. Co mi do tego? Dużo...
Felieton Karoliny Winiarskiej: Dlaczego nie warto przyjaźnić się z autorem książek?

Felieton Karoliny Winiarskiej: Dlaczego nie warto przyjaźnić się z autorem książek?

Felietony
„Marzę o napisaniu książki.” Gdy usłyszycie to zdanie od znajomego, należy się grzecznie acz stanowczo z takiej znajomości wycofać. Jest powiedzenie, że w Polsce więcej osób książki pisze niż je czyta. Być może. Statystycznie, jeśli Ty o pisaniu nie marzysz, śni prawdopodobnie o tym, ktoś z Twoich bliskich. I w tym momencie radzę poczuć trwogę. Zacznę od odczarowania romantycznej wizji pochylonego w skupieniu nad tekstem artysty. Na słowo „pisarz” oczy Waszej wyobraźni zapewne malują scenę podczas, której myśli literata same przelewają się na papier, a błogi uśmiech tryumfu nie schodzi z jego twarzy. On jest piękny i łagodny niczym stado baranków, wszak wena jest mu łaskawa. Nie. My tak nie wyglądamy. My mamy szaleństwo w oczach i agresję w dłoniach. To niebezpieczna mieszanka i sygnał,...
Felieton Karoliny Winiarskiej: Tu wcale nie jest nudno.

Felieton Karoliny Winiarskiej: Tu wcale nie jest nudno.

Felietony, Kultura i rozrywka
W świecie literackim wbrew pozorom nie wieje nudą. Dzieje się tu całkiem sporo. Ostatnio działo się wiosną. I ponieważ emocje nieco opadły, ja do nich wrócę. „Przepraszam, po ile ta książka?” To pytanie może przejść do lamusa. Dlaczego? Bo jest projekt ustawy na temat stałej ceny książki. Tak. Jest taki pomysł, by cena książki się nie zmieniała przez dwanaście miesięcy od jej wydania. O jej wysokości, która ma się nie zmieniać przez rok, oczywiście ma decydować wydawca Pomysł zrodził się w Polskiej Izbie Książki a w świecie wydawniczym natychmiast zawrzało. Argumenty sypały się z każdej ze stron – obrońców niezależnych księgarń i zwolenników wolnego rynku. I w tym wszystkim byłam ja – autorka i czytelniczka w jednym. I z radością wsłuchiwałam się w dyskusje, rozmowy i rozważania. Sama...
Felieton Karoliny Winiarskiej: Jak się broniliśmy w roku Lema – czyli co nam dał rok 2021?

Felieton Karoliny Winiarskiej: Jak się broniliśmy w roku Lema – czyli co nam dał rok 2021?

Felietony, Kultura i rozrywka
W „Filozofii przypadku” Lem mówi, że kultura broni człowieka przed światem i jednocześnie świat przed człowiekiem”. Kto kogo i przed czym obronił w minionym roku?Przede wszystkim w minionym roku literatura obroniła się sama. Badania Biblioteki Narodowej napawają optymizmem - czytelnictwo poszybowało w górę, od 2018 r. aż o 5 proc. Biblioteki też nie zostają w tyle, choć tu obserwujemy jedynie 0,5% wzrost wypozyczeń. Dużo i niedużo, ale po trudnym dla rynku wydawniczego roku 2020, są to dane dające nadzieję na całkiem dobre jutro.Wyruszmy zatem w ostatnią podroż do roku 2021, ale tylko po to, by docenić jego bogactwo i różnorodność.Podróż zaczniemy od fantastyki, jak na rok Lema przystało, ale przewrotnie, bo od końca i od październikowego wznowienia „Diuny” Franka Herberta. Pozycja ta, cho...