Wśród zebranej publiczności dominowali młodzi ludzie: uczennice i uczniowie szkół, dla których organem prowadzącym jest Powiat Rzeszowski. Seminarium było dla nich okazją do spotkania ze świadkami historii – uczestnikami wydarzeń sprzed ponad 40 lat.
– Najlepszą lekcją historii są spotkania, gdy uczestniczą w nich naoczni świadkowie, opowiadający o tamtych realiach. Jesteśmy w bardzo dobrym okresie funkcjonowania państwa, naszej społeczności i powiatu pod kątem wolności słowa i poziomu życia. Nie tak dawno, 40 lat temu, rzeczywistość była jednak zupełnie inna. Był to jednak mroczny okres, który zaowocował powstaniem wspaniałego ruchu „Solidarności” – ruchu, który nie ugiął się nawet przed przemocą. O stanie wojennym trzeba mówić, korzystać z obecności osób, które o nim opowiadają, przypominają tamte czasy -
– mówił Starosta Rzeszowski Krzysztof Jarosz otwierając seminarium.
Spotkanie było lekcją historii, w której uczestniczyli aktywni działacze opozycji demokratycznej z czasów PRL, m.in. Wanda Tarnawska i Stanisław Alot. W realia tamtego okresu wprowadzał uczestników Bogusław Kleszczyński, historyk z rzeszowskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.
– Stan wojenny był swojego rodzaju zamachem stanu. Ówczesna władza opierała się na powszechnym strachu. W 1980 roku powstał masowy ruch „Solidarności”, zrzeszający miliony Polaków, oparty na zasadach demokracji. Władza od początku parła w kierunku siłowego rozprawienia się z tym ruchem. W grudniu 1981 roku internowano około 10 tysięcy osób, reakcją na stan wojenny były m.in. strajki w wielu zakładach pracy, także w naszym regionie -
– mówił Bogusław Kleszczyński.
W 1981 roku Wanda Tarnowska była na ostatnim roku studiów. Jako osoba zaangażowana w niezależny ruch studencki, po wprowadzeniu Stanu Wojennego miała problemy ze znalezieniem pracy, uniemożliwiono jej zatrudnienie w szkolnictwie, mimo, że z wykształcenia była germanistką.
– W 1981 roku chcieliśmy zmieniać wiele rzeczy, które były bez sensu. Jako studenci staraliśmy się przeprowadzać zmiany m.in. w funkcjonowaniu uczelni. Stan Wojenny te zmiany przerwał. Część osób z naszego środowiska została wyrzucona z uczelni, część internowana. Stan Wojenny wiązał się z kompletnym brakiem informacji. Wyłączono telefony, ludzie praktycznie zostali odcięci od świata ale szybko pozbieraliśmy się na tyle, by zacząć coś robić, manifestować opór, wydawać niezależną prasę -
– wspominała Wanda Tarnawska.
Stanisław Alot, jeden z liderów rzeszowskiej „Solidarności” w latach 80. XX wieku, internowany w Stanie Wojennym, opowiadał m.in. o funkcjonowaniu aparatu przymusu w tamtym okresie, inwigilacji opozycjonistów, represjach wobec działaczy opozycji demokratycznej, realiach ówczesnego życia codziennego.
Projekt „Historia oczami Podkarpacia” ma na celu upowszechnienie wiedzy na temat genezy i przebiegu stanu wojennego oraz upamiętnienie tamtych tragicznych wydarzeń. Oprócz Rzeszowa, podobne spotkania organizowane są w dawnych miastach wojewódzkich: Tarnobrzegu, Przemyślu i Krośnie.
Komentarze