Przez lata miasto starało się przejąć kontrolę nad terenem, na którym stoi Pomnik Walk Rewolucyjnych. Pierwotnymi właścicielami była wspólnota o. Bernardynów, która ostatecznie przekazała go Stowarzyszeniu Rodzin Żołnierzy Niezłomnych. Stowarzyszenie nie zajmuje się jednak bieżącą konserwacją ani utrzymaniem pomnika, co prowadzi do jego dewastacji. Obecna sytuacja spowodowała liczne konflikty na linii miasto – właściciel.
Pomnik, dawniej będący jednym z symboli miasta, znajduje się teraz w tragicznym stanie – otoczony śmieciami i ptasimi odchodami. Władze miasta wielokrotnie apelowały do właściciela o uporządkowanie terenu, jednak bez skutku. Co więcej, Stowarzyszenie złożyło odwołanie od decyzji Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, który wpisał pomnik do rejestru zabytków, co miało na celu ochronę przed jego zburzeniem.
Plan zagospodarowania przestrzennego i burzliwa sesja rady miasta
Przyjęcie przez radnych miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego ma na celu uregulowanie sytuacji wokół monumentu i ewentualne wywłaszczenie terenu. Decyzja ta spotkała się jednak z ostrymi reakcjami podczas sesji. Dyskusja była na tyle napięta, że doszło do słownych przepychanek. Radny Robert Walawender z klubu Rozwój Rzeszowa skrytykował obecnego właściciela za stan pomnika, podkreślając, że ten reprezentuje zaniedbany wizerunek miasta.
Straż Miejska również próbowała doręczyć prezesowi Stowarzyszenia, Piotrowi Maruszakowi, wezwanie do stawienia się na komendę w sprawie sprzątania terenu. Maruszak jednak, jak przy poprzednich próbach, odmówił przyjęcia dokumentu i wyszedł z sesji bez komentarza.
Symbole historii – czy nadszedł czas na zmianę?
Podczas sesji pojawiły się również głosy, że pierwotna symbolika pomnika związana z walkami rewolucyjnymi jest już przestarzała. Elżbieta Niedzielska z klubu Razem dla Rzeszowa sugerowała, że monument powinien zachować swoją formę, ale ukierunkować go na pamięć ofiar reżimu komunistycznego. Jej zdaniem konieczna jest renowacja i nowa narracja wokół tego obiektu, aby przypominał o historii w bardziej współczesnym kontekście.
Jednak nie wszyscy podzielają tę opinię. Krystyna Wróblewska z PiS wyraziła stanowisko, że pomnik reprezentuje ślad komunistycznego zniewolenia Polski, a jego dalsze utrzymywanie w przestrzeni publicznej jest niezgodne z polityką dekomunizacji.
Co dalej z pomnikiem?
Pomimo kontrowersji wokół monumentu, radni większością głosów zdecydowali o przyjęciu uchwały, która umożliwia dalsze działania miasta mające na celu ochronę pomnika. Decyzja ta spotkała się z aprobatą części radnych, którzy widzą w niej szansę na rozwiązanie konfliktu i odzyskanie kontroli nad terenem.
Jednak przyszłość Pomnika Walk Rewolucyjnych wciąż stoi pod znakiem zapytania. Obecny właściciel wyraźnie unika współpracy, a plany miasta mogą napotkać na kolejne przeszkody prawne. Konflikt wokół monumentu zdaje się nie mieć końca, a jego dalszy los pozostaje w rękach władz i instytucji odpowiedzialnych za ochronę dziedzictwa kulturowego.
Komentarze