Zmiany w ustawie o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności wprowadzi Ministerstwo Rolnictwa. W ten sposób chce ograniczyć wyrzucanie żywności na śmietnik i zwiększyć przekazywania jej przez sklepy organizacjom pozarządowych.
A – jak wiadomo – nic tak skutecznie nie działa na czyjąś świadomość jak uderzenie po kieszeni. Dlatego wzrost kar ma robić wrażenie.
Kara będzie pięć razy wyższa
Teraz za marnowanie żywności sklepy muszą płacić 10 gr za kilogram. Po podwyżce kara wzrośnie 5-krotnie – do 50 gr. Ta pięciokrotna podwyżka opłat ma zmotywować sklepy i sprzedawców.
Zmiana dotyczy także kar za nieprzestrzeganie obowiązku współpracy z organizacjami pozarządowymi, czyli przekazywania im niesprzedanego towaru. W praktyce nie zawsze wygląda to tak, jak to sobie wyobrażali autorzy ustawy.
Niektóre sklepy są oporne. Do współpracy ma je zmotywować presja finansowa.
Dotychczasowe kary wynosiły od 500 zł do 10 tys. zł. Po zmianie kara za brak opłaty za marnowaną żywność, wpłatę kwoty niższej, niż należy, lub opóźnienie może wynieść od 5 tys. zł do 15 tys. zł.
Do końca roku kalendarzowego
Zmiany dotkną głównie sklepy o powierzchni powyżej 250 mkw. Jeden warunek: co najmniej połowę swoich przychodów muszą one osiągać ze sprzedaży żywności.
Te placówki będą miały obowiązek podpisania umowy z organizacją pozarządową, której będą przekazywały niesprzedaną żywność. Wyraźnie określony będzie czas zawarcie takiej umowy – koniec każdego roku kalendarzowego.
Komentarze