Państwowa Komisja Wyborcza – przypomnijmy – odrzuciła sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS. PKW dopatrzyła się bowiem wielu nieprawidłowości.
Zarzuty PKW
Wątpliwości PKW budzi prowadzenie parlamentarnej kampanii wyborczej wspieranej zakazanymi prawnie metodami i środkami. Chodzi np. o organizowanie pikników wojskowych, pikników promujących program 800 plus czy wykorzystanie rządowej jednostki NASK do monitorowania internetu.
W konsekwencji partia Jarosława Kaczyńskiego straci 10 mln zł z dotacji (zamiast 38 mln zł dostanie 28 mln zł).
A jeśli PKW odrzuci też roczne sprawozdanie finansowe PiS, to partia na 3 lata straci subwencję z budżetu państwa. Decyzja za kilka tygodni.
Co na to Polacy?
Zapytała ich o to „Rzeczpospolita”. Na jej zlecenie sondażownia IBRiS zadała uczestnikom sondażu pytanie:
Czy PKW słusznie odrzuciła sprawozdanie finansowe PiS i partia ta powinna stracić dotację i subwencję na trzy lata?
W sondażu Rz ponad połowa badanych – 56 proc – odpowiedziała: TAK.
Z tego 39,1 proc. – zdecydowanie tak, a 16,9 proc. – raczej tak.
Odmiennego zdanie była jedna trzecia ankietowanych. 36,7 proc. odpowiedziało: NIE.
Z tego 19,8 proc. – zdecydowanie nie, a 16,8 proc. – raczej nie.
7,3 proc. badanych nie miało na ten temat zdania.
Partia ogłosiła zbiórkę
Po decyzji PKW partia Kaczyńskiego od razu zaapelował do swoich zwolenników o dobrowolne wpłaty na działalność partii. I – jak podało Wp.pl – przekroczyło cel zbiórki.
PiS zebrał już 3 mln zł. Część tych środków ze względów formalnych będzie musiał zwrócić.
Jeden z polityków PiS twierdzi, że przelewy zwrotne są za drogie, więc pieniądze nie zostaną oddane darczyńcom.
– Poradzimy sobie z tym, ale nie chcemy mówić – jak – powiedział money.pl Henryk Kowalczyk, skarbnik partii.
Dodatkowo partię mają wspierać parlamentarzyści PiS. Posłowie i senatorowie będą wpłacać miesięcznie minimum tysiąc złotych, a posłowie do Parlamentu Europejskiego – minimum 5 tys. zł.
Komentarze