Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Powiat Rzeszowski

Felieton Sylwestra Koryckiego: Efekt Pegasusa

Felieton Sylwestra Koryckiego: Efekt Pegasusa
3 (1)

Afera wokół oprogramowania Pegasus wytrysnęła w twarz obozowi władzy, jak wody źródła Aganippe pod uderzeniem kopyta Pegaza w greckiej mitologii. Docierają do nas doniesienia o coraz to nowych osoba inwigilowanych tym oprogramowaniem. W ramach felietonu postanowiłem zadać kilka pytań osobie, która działa w składzie senackiej komisji śledczej do spraw inwigilacji pegasusem. Chciałem dowiedzieć się więcej o wpływie i znaczeniu tej sprawy na nas, obywateli. Dziś gościem jest Senator RP Jacek Bury. Zapraszam


Witam Pana serdecznie i przechodzę od razu do meritum, czyli do pytań.





  1. Zacznijmy więc od podstawowego pytania, dlaczego chciał Pan być członkiem senackiej komisji do spraw pegasusa?




W składzie komisji przewidziane zostało miejsce dla senatorów wszystkich ugrupowań. Ja reprezentuję Polskę 2050 w Senacie i chciałem być w komisji, bo chcę przyczynić się do ujawnienia tego jak funkcjonuje PiS i służby specjalne.





  1. Rozumiemy już Pana powody, ale dlaczego tą aferą powinien być zainteresowany przysłowiowy Kowalski żyjący z dala od wielkiej polityki.




Bo ta afera dotyczy również przysłowiowego Kowalskiego. Wiemy już jak działa Pegasus, jak można za jego pomocą inwigilować, a nawet umieszczać w urządzeniu pliki, których właściciel telefonu nigdy nawet nie widział. W jaki sposób Kowalski ma czuć się bezpiecznie w kraju, w którym prokurator, adwokat, senator, i z przegłosów które mamy jeszcze wiele innych osób, jest bezprawnie inwigilowanych? Nie możemy czuć się bezpiecznie, bo szpiegowanie może dosięgnąć każdego, jeśli tylko narazi się władzy. Służby, jeśli chcą winnego to go znajdą - cofamy się do metod SB-ków.





  1. Wiemy, że komisja senacka ma ograniczone kompetencje w stosunku do komisji sejmowej. Jaki jest więc jej główny cel, skoro nie może pociągnąć nikogo do odpowiedzialności?




Ale możemy ujawnić i nagłośnić bezprawne działania władzy i na tym nam najbardziej zależy. Niech obywatele i społeczność międzynarodowa dowiedzą się z jawnych posiedzeń senackiej komisji jakie mechanizmy były stosowane przez PiS.





  1. Po tylu dniach pracy komisji można powiedzieć, że robi się Pan ekspertem od pegasusa. Może nam Pan powiedzieć co takie oprogramowanie potrafi?




To nowoczesna broń cybernetyczna. Poza tym, że może podsłuchiwać rozmowy, sprawdzić wiadomości tekstowe to może umieszczać w urządzeniu np. zdjęcia których właściciel nigdy nie zrobił ani nie ściągał z sieci. Poza tym pegasus przejmuje wszystkie hasła do kont np. pocztowych, bankowych. Jeśli inwigilacja pegasusem zakończy się to i tak dostęp do tych kont pozostaje w nieuprawnionych rękach – faktycznie ta inwigilacja zakończy się, jeśli inwigilowany zmieni hasła.





  1. Jeżeli doszło do nadużycia władzy w procesie zakupu i użycia tego typu oprogramowania, to jaki to mogło mieć wpływ na politykę w ostatnich latach?




Wszystko na to wskazuje, że doszło do nadużyć. Jaki mogło mieć wpływ? Przede wszystkim można mieć wątpliwości do przeprowadzanych wyborów i wykorzystywaniu informacji ze sztabu przeciwników pozyskanych podczas kampanii. Jeśli PiS miało informacje o tym jaką strategię obrała opozycja to łatwo było wyprzedzić im te ruchy. Władza zobaczyła, że może naginać prawo i bez skrupułów robi to dalej. Mogą sprawdzać ludzi, którzy im się narażają w tym swoich partyjnych kolegów tak na wszelki wypadek. Zbierają haki na każdego i każdego mają w garści. Dzięki temu kształtowanie konkretnych działań, wywieranie presji i dbanie o własne interesy jest banalne. Takimi działaniami demokracja się PiSowi rozjeżdża, ale nie mają wpływu na jedno – ludzie nie są aż tak głupi jak im się wydaje. Obywatele mają swój rozum i widząc jakie ruchy wykonują pewnym wydaje się odsunięcie PiS od władzy.





  1. Założeniem tego oprogramowania była przeciwdziałanie i zwalczanie zagrożeń na większą skalę np. terroryzm. W takim razie nasuwa się pytanie, czy polski rząd użył tego narzędzia w prawidłowy sposób w ostatnich latach.




Odnoszę wrażenie, że słowo „terroryzm” mogło być tylko hasłem, ale nie powodem, dla którego polski rząd mógłby używać oprogramowania Pegasus. Mając na uwadze doniesienia medialne i materię poruszaną na posiedzeniach senackiej komisji myślę, że każdy powinien na to pytanie odpowiedzieć sobie sam czy rzeczywiście polski rząd użył tego narzędzia w prawidłowy sposób.





  1. Rozumiem, że oprogramowanie dalej działa i dalej polskie służby specjalne posiadają aktywne licencje na to oprogramowanie?




Producent i dysponent Pegasusa Izraelska firma NSO cofnęła naszym służbom licencje za niewłaściwe użytkowanie tej broni, nawet oni nie zgadzają się na używanie jej przeciw własnym obywatelom. Taka jest wersja oficjalna. Mam nadzieję, że jest tak faktycznie.





  1. W ostatnich dniach głośno jest o możliwości stworzeni sejmowej komisji śledczej do spraw pegasusa. Jak realne są według Pana szanse na powołanie tej komisji?




Nie wierzę, że PiS pozwoli na taką komisję. Za dużo by ryzykowali.





  1. Wróćmy jeszcze na chwilę do samego użycia pegasusa. Nie jesteśmy jedynym krajem, który posiada takie oprogramowanie. Jak jest kontrolowane użycie tego oprogramowania w innych krajach i czy Polska 2050 ma jakieś propozycje zmian regulacyjnych w tym zakresie.




W innych krajach (poza kilkoma jak Węgry czy Meksyk) broń ta służy do obrony przed terroryzmem, handlem żywym towarem czy kartelami narkotykowymi.


Polska wymaga zmian prawnych w celu poprawienia kontroli cywilnej i demokratycznej nad służbami specjalnymi. Mamy dużo pracy





  1. Na koniec pytanie kto najwięcej traci a kto najwięcej zyskuje na całej tej aferze i jak sprawa potoczy się dalej?




Myślę, że najwięcej tracą obywatele. Dowiadują się z mediów, że de facto nie żyją w praworządnym kraju. Utrata zaufania do władzy, brak poczucia bezpieczeństwa, przekonanie że „to normalne bo tak jest w polityce” jest poważną destabilizacją fundamentów demokracji. Tracą również osoby inwigilowane, które są już świadome że sprawdzano wszystkie aspekty ich życia. Podziwiam gości, którzy stawili się przed senacką komisją i opowiedzieli o tym co przeżyli i jak to oddziałuje na ich funkcjonowanie. Kto zyskuje? Myślę, że nie ma kogoś kto zyskuje na tej aferze. Pokuszę się o stwierdzenie, że obywatele zyskują prawdę, szkoda że tak brutalną.


Dziękuję za możliwość zadania pytań oraz za udzielone odpowiedzi. Mam nadzieję, że sprawa się wyjaśni dla dobra nas wszystkich, a może przede wszystkim demokracji?


Was drodzy Czytacze pozdrawiam i do zobaczenia za dwa tygodnie. Pozostańcie zdrowi.




Sylwester Korycki


Absolwent Wydziału Administracyjno-Ekonomicznego Kolegium Jagiellońskiego Toruńskiej Szkoły Wyższej. Podyplomowe studia z zakresu zarządzania operacyjnego oraz technik elektronik. Od prawie dziesięciu lat zawodowo związany z zarządzaniem projektami. Obecnie menedżer projektu dla jednej z międzynarodowych firm. Pięć lat spędził na emigracji. W Ruchu Polska 2050 od września 2020 roku. Były Lider Zarządu Stowarzyszenia Polska 2050 w województwie podkarpackim. Obecnie Członek Zarządu Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Polska 2050 oraz Lider Polityczny w okręgu 23.

KS_20220119_ŁK_3592

KS_20220119_ŁK_3592

KS_20220126_ŁK_7873

KS_20220126_ŁK_7873


Podziel się
Oceń

Komentarze
Reklama Drukarnia Rzeszów