Subwencje z budżetu państwa to główne źródło utrzymania ugrupowań parlamentarnych. Pieniądze należą się w zależności od osiągniętego wyniku wyborczego.
Głosy to pieniądze
Kiedy tylko podano pierwsze wyniki kwietniowych wyborów do Sejmu i Senatu, wiadomo było, że z państwowej kasy popłyną miliony. Zgodnie z tymi wyliczeniami.
- PiS może liczyć na 25,9 mln zł co roku przez całą kadencję parlamentu,
- Koalicja Obywatelska na 25,1 mln zł,
- Trzecia Droga na 15,1 mln zł,
- Nowa Lewica na 9,8 mln zł,
- Konfederacja na 8,4 mln zł.
To pieniądze z budżetu państwa, a ich suma to 84,2 mln zł. To rekord.
Brak dotacji mocno dał się we znaki PSL
Żeby jednak korzystać z tych pieniędzy, wcześniej Państwowa Komisja Wyborcza musi zaakceptować sprawozdania finansowe komitetów wyborczych. Czyli sprawdzić, czy przedstawione rozliczenia i faktury się zgadzają.
Z reguły PKW przyjmuje sprawozdania, choć bywa, że je odrzuca. W 2001 r. spotkało to PSL. Błąd partii polegał na tym, że miała dwa konta na wpłaty zamiast jednego. Ale było to przewinienie tak poważne, że ludowcy nie otrzymali 50 mln zł i jeszcze musieli zapłacić 20 mln zł kary.
– To prawie nas wyeliminowało z funkcjonowania, takiej realnej walki o głosy i działań politycznych, bo bez pieniędzy przez tyle lat bardzo trudno było funkcjonować. Wszystko pochodziło z dobrowolnych wpłat i składek członków i sympatyków Stronnictwa – przyznał właśnie prezes PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz.
Sądny dzień
PKW właśnie podała, że bez zastrzeżeń przyjęła sprawozdanie tylko jednego komitetu, który wiosna walczył o głosy. To KWW Nowa Lewica. Przyjęła – ale wskazując uchybienia – dokumentację przedstawioną przez:
1) Koalicyjny Komitet Wyborczy Koalicja Obywatelska PO .N iPL Zieloni;
2) Koalicyjny Komitet Wyborczy Trzecia Droga Polska 2050 Szymona Hołowni – Polskie Stronnictwo Ludowe;
3) Komitet Wyborczy Konfederacja Wolność i Niepodległość;
4) Komitet Wyborczy Wyborców Andrzej Dziuba – Pakt Senacki;
5) Komitet Wyborczy Wyborców Józefa Zająca;
6) Komitet Wyborczy Wyborców Krzysztof Kwiatkowski – Pakt Senacki;
7) Komitet Wyborczy Wyborców Wadim Tyszkiewicz – Pakt Senacki.
I odrzuciła sprawozdanie Komitetu Wyborczego Wyborców Zygmunta Frankiewicza – Pakt Senacki.
PKW ma dużo wątpliwości
Najwięcej pytań dotyczy jednak PiS. „Na papierze” wszystko w dokumentach może się zgadzać, ale każdy kto obserwował kampanię wyborczą do Sejmu i Senatu widział też, jak akcje propagandowe były realizowane za pieniądze państwa. Co – podkreślmy – jest zakazane.
Zastrzeżeń jest wiele. Były rozdawane pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości, agitacja była prowadzona ze środków Lasów Państwowych, a Ministerstwo Cyfryzacji zlecało za nie analizy polityczno-wyborcze.
To wszystko sprawiło, że PKW ma wątpliwości co do działań i rozliczenia PiS. Tak duże, że nie nie podjęła finalnej decyzji.
„(...) Państwowa Komisja Wyborcza zidentyfikowała okoliczności wymagające dodatkowego wyjaśnienia poprzez zwrócenie się do Rządowego Centrum Legislacji oraz NASK o nadesłanie szczegółowych informacji niezbędnych do podjęcia uchwały. W związku z powyższym nastąpiło odroczenie podjęcia uchwały w sprawie sprawozdania finansowego tego Komitetu Wyborczego” – podała PKW.
Lista grzechów PiS
O nieprawidłowościach poinformowała PKW Kancelaria Premiera. Na jej liście znalazły się m.in.:
- „działania o charakterze promocyjnym i agitacyjnym, które były podejmowane przez osoby zatrudnione w Rządowym Centrum Legislacji”,
- „działania prowadzone przez byłe kierownictwo Ministerstwa Sprawiedliwości w ramach Funduszu Sprawiedliwości”,
- „wydatki na promocję związaną z programem 800 plus, organizowane głównie podczas tzw. pikników 800 plus”.
Komentarze