Sylwia Spurek, bo o niej mowa, proponuje listopad. Jej petycja z taką propozycją wpłynęła już do Sejmu.
Skąd ten pomysł?
– W tym roku mija 35 lat od masakry w Montrealu, podczas której mężczyzna zabił kilkanaście kobiet, twierdząc, że walczy z feminizmem – wyjaśniła w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Sylwia Spurek, była europosłanka z list Wiosny Roberta Biedronia.
I podkreśliła: – Choćby z tego powodu warto mówić dziś o przemocy wobec kobiet, choć tak naprawdę każda okazja jest dobra, żeby nagłaśniać, że kobiety nie są bezpieczne w domu, w pracy, na ulicy, a także w internecie.
Tylko dlatego, że są kobietami
Dlatego w swojej petycji do Sejmu proponuje ustanowienie nowego święta państwowego. I nazwanie go Dniem Pamięci Ofiar Przemocy ze względu na Płeć.
Była europosłanka proponuje, żeby przypadał on 25 listopada. Tego dnia obchodzony jest już Międzynarodowy Dzień Eliminacji Przemocy wobec Kobiet. Został on ustanowiony – przypomina Rz – przez ONZ w 1999 r.
Zdaniem Spurek w Polsce trzeba ustanowić osobne święto. Bo…
– …przemoc ze względu na płeć jest zjawiskiem głęboko zakorzenionym w nierówności płci i stanowi jedno z najbardziej znaczących naruszeń praw człowieka – przekonuje.
I uzasadnia, że przemocy fizycznej, psychicznej, seksualnej lub ekonomicznej doświadcza w swoim życiu 33 proc. Europejek. Tylko dlatego, że są kobietami.
Nowe święto nie byłoby dniem wolnym od pracy.
Co teraz stanie się propozycją Sylwii Spurek?
O tym zdecyduje Komisja ds. Petycji, która na początek sprawdzi, czy spełnia ona wymogi formalne. Jeśli zaopiniuje ja pozytywnie, to odrzuci te propozycję.
Jeśli pozytywnie, to zdecyduje, czy przygotować taki projekt ustawy, czy przekazać rządowi w formie postulatu.
Rocznie umierają setki kobiet
Według danych Centrum Praw Kobiet – w Polsce co 40 sekund jakaś kobieta doświadcza przemocy. Ich sprawcami w przypadku 19 proc. Polek są obecni lub byli partnerzy.
W większości przypadków współofiarami domowej przemocy są dzieci.
Ponad 400 kobiet rocznie umiera w Polsce w wyniku przemocy – albo giną z rąk swoich oprawców, albo popełniają samobójstwa.
Według policyjnych statystyk spośród prawie 75 tysięcy osób podejrzewanych o przemoc domową 68 tys. to mężczyźni.
Komentarze