Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Polki wciąż niechętnie używają żeńskich nazw zawodów

Polityczka, kierowniczka, prezeska... Mniej niż połowa pracujących Polek używa na co dzień feminatywów. Dlaczego?
Polki wciąż niechętnie używają żeńskich nazw zawodów

Autor: Canva

Odpowiedzi na to pytanie szukały ekspertki z Centrum Badań nad Relacjami Społecznymi Uniwersytetu SWPS. 

Kierowniczki wolą być kierownikami

Wyniki sondażu pokazują, że tylko 45,7 proc. respondentek stosuje żeńskie formy zawodowe. Co więcej, chętniej używają ich osoby nieaktywne zawodowo; studentki, uczennice i emerytki. 

Wśród pracujących kobiet tylko co trzecia używa feminatywów, a na kierowniczych stanowiskach – jedynie 24,5 proc.

Dlaczego kobiety nie używają żeńskich końcówek?

Psycholożki z Uniwersytetu SWPS twierdzą, że przyczyną może być skojarzenie męskich form z wyższymi kompetencjami i statusem. Kobiety mogą obawiać się, że używanie feminatywów źle wpłynie na ich postrzeganie w pracy. 

Badania pokazują także, że kobiety mocno identyfikujące się ze swoją płcią częściej używają żeńskich form.

Język służy równouprawnieniu

Stosowanie feminatywów może zwiększyć równouprawnienie kobiet i poprawić ich widoczność w zawodach. Na przykład w Niemczech akceptacja żeńskich końcówek jest już powszechna. Programy do edycji tekstów i słowniki w Niemczech traktują feminatywy równorzędnie z formami męskimi. 

Dr hab. Magdalena Formanowicz, psycholożka z Uniwersytetu SWPS, zachęca do ich używania, szczególnie osoby pewne swojej roli zawodowej, bo – jak twierdzi – im szybciej wejdzie nam to w nawyk, tym szybciej uznamy te formy za zupełnie normalne. I rozpowszechnimy w języku.


Podziel się
Oceń

Komentarze