Młodzieżówka Lewicy i Wiosny na Podkarpaciu chce nadania nazwy Praw Kobiet ulicy w Rzeszowie. Może to być także skwer lub rondo. Wniosek w tej sprawie został już złożony do rady miasta.
Młodzi z lewicy mówią, że chodzi im o zwrócenie uwagi na kwestię praw kobiet, a także brutalną napaść prawicy na te kwestie.
– Trud tysięcy Polek musi być w końcu doceniony i napawać nas wszystkich dumą z tego, jak silne i niezwyciężone są Polskie Kobiety. Rzeszów jako “Stolica Innowacji” powinien być przykładem dla wszystkich polskich miejscowości i zaakcentować w przestrzeni miejskiej przywiązanie do dziedzictwa pierwszych emancypantek – mówiła w czwartek na rzeszowskim Rynku działaczka Młodej Lewicy, Alicja Mierzejewska.
Młodzi działacze przedstawili także założenia ustawy “Legalna aborcja. Bez kompromisów”. Zbierają w tej sprawie podpisy.
– Mamy teraz ofensywę ekstremistów. Haniebny wyrok Trybunału Julii Przyłębskiej w sprawie zakazu aborcji, a teraz próba wypowiedzenia antyprzemocowej Konwencji Stambulskiej i zastąpienia jej alternatywną pseudokonwencją o prawach rodziny autorstwa Ordo Iuris, o której wczoraj debatował Sejm to wskazuje na to, że jest to ofensywa – mówił Michał Sztuk, koordynator Wiosny.
Młoda Lewica, jak sami mówią, walczy o to, żeby kobiety miały prawo do decydowania o własnym ciele i rodzicielstwie, a także prawo m.in. do równego wynagrodzenia i edukacji.
Starania o nadanie ulicy nazwy Praw Kobiet to początek walki o ich prawa. Teraz ruch należy do Rady Miasta Rzeszowa.
Czekamy.
Maf
Komentarze