Warto być na bieżąco z dokumentami, gdy inspektorzy pojawią się na naszych bazarach, w hurtowniach, a nawet w sklepach. Bo Michał Kołodziejczak, wiceminister rolnictwa, zapowiedział, że w ostatnim tygodniu maja będą prowadzone wzmożone inspekcje.
Straż miejska na bazarach
Kontrole strażników miejskich w punktach sprzedaży warzyw i owoców nie są niczym nowym, ale mogą zaskoczyć. Strażnicy sprawdzają, czy na straganach używane są legalizowane wagi i czy sprzedawcy posiadają niezbędne zezwolenia do prowadzenia działalności.
Kontrole mają zapewnić, że urządzenia pomiarowe działają prawidłowo, a klienci są traktowani uczciwie.
Rynki hurtowe pod lupą
Kontrole nie dotyczą jedynie małych stoisk. Inspekcje trafiły również na rynki hurtowe, takie jak Rynek Hurtowy Kraków-Rybitwy. Tutaj inspektorzy koncentrują się na sprawdzaniu oznaczeń produktów i pochodzenia towarów, żeby upewnić się, że konsumenci nabywają bezpieczne i krajowe artykuły spożywcze.
Wiceminister Kołodziejczak wyjaśnił, że jednym z celów tych kontroli jest weryfikacja, czy polskie ziemniaki nie są fałszowane przez importowane odpowiedniki.
Sklepy na celowniku
W ostatni tydzień maja wzmożone kontrole obejmą także sklepy, w tym supermarkety. Inspekcje będą sprawdzać, czy żywność jest odpowiednio oznaczona i czy jej pochodzenie zostało jasno określone.
Konsumenci muszą być dobrze poinformowani o tym, co kupują.
Najpierw zgoda, potem handel
Sprzedawcy muszą spełniać odpowiednie wymogi, żeby prowadzić działalność na bazarach i rynkach. Wagi muszą być legalizowane, a każdy produkt powinien mieć wyraźnie oznaczoną cenę.
Brak tabliczki znamionowej lub legalizacji wagi oznacza przerwanie sprzedaży i mandat od 20 do 500 zł.
Straż miejska przypomina, że sprzedawcy przed rozpoczęciem działalności powinni uzyskać wpis do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG) oraz zgodę zarządcy terenu.
Komentarze