Zdarzenie miało miejsce w środę w godzinach porannych w Mielcu. Kobieta, która przyjechała na rowerze do Urzędu Pracy, zostawiła swój pojazd przed jego głównym wejściem, a następnie weszła do środka. Kiedy wróciła okazało się, że ktoś ukradł jej rower. Zgłoszenie o kradzieży otrzymał dyżurny mieleckiej komendy, który na miejsce zdarzenia wysłał patrol policji. Funkcjonariusze zajmujący się sprawą, podjęli działania mające na celu ustalenie i odnalezienie sprawcy kradzieży, a także pojazdu. Dzięki nagraniom z monitoringu udało się ustalić, że za zabraniem mienia stoi 62-letni mieszkaniec Dąbrówki Wisłockiej. Dzielnicowi z Komisariatu Policji w Radomyślu zatrzymali podejrzanego o kradzież mężczyznę oraz przedstawili mu zarzut. 62-latek przyznał się do winy i jak wyznał ukradł rower, bo nie chciało mu się iść pieszo. Za przywłaszczenie mienia odpowie teraz przed sądem. Pokrzywdzona kobieta odzyskała skradziony rower.
Nie chciało mu się iść pieszo, więc ukradł rower stojący przed urzędem
Do mieleckiej komendy zgłosiła się kobieta, która pozostawiła swój rower przed budynkiem Urzędu Pracy w Mielcu, a kiedy z niego wyszła roweru nie było. Sprawcą kradzieży okazał się być 62-latek.
- 17.05.2024 16:32
Źródło: Pixabay.com
Komentarze