Szał miał miejsce w 2022 i 2023 roku. Internet był zalewany informacjami o rewelacyjnym urządzeniu kuchennym, które niemal samo piekło ciasta, samo gotowało zupy i samo przyrządzało pieczenie. Mowa o Thermomiksie – wielofunkcyjnym urządzeniu.
Popularność maszyny była tak duża, że „aż wstydem” było, że ktoś jeszcze go nie ma i nadal gotuje w tradycyjny sposób. Choć trzeba przyznać, że koszt urządzenia jest wysoki, bo trzeba za niego zapłacić kilka tysięcy złotych.
Teraz – przeglądając oferty – na tego robota kuchennego trzeba zarezerwować co najmniej 6 tys. zł. Cena idzie w górę w zależności od modelu i akcesoriów.
Znany od dawna
Czemu akurat niedawno Polska oszalała na punkcie Thermmiksa? Tego dokładnie nie wiadomo. Być może to wynik skutecznej akcji promocyjnej producenta. Bo przecież nie jest to w kuchni żadna nowość.
Thermomix produkuje i sprzedaje firma Vorwerk. Została założona w 1883 roku i na początku zajmowała się produkcją tkanin.
W latach 60. XX wieku powstało urządzenie kuchenne VKM5. Służyło do mieszania, wyrabiania ciasta, miksowania i mielenia. Miało siedem funkcji.
Z czasem dochodziły kolejne, tworząc z tej maszyny iście nowoczesny robot kuchenny. Thermomix powstał pod tą nazwą w latach 70.
Polska rajem
Okazuje się, że Polska jest rajem dla producenta tej maszyny. Sprzedaje się go tu mnóstwo. Więcej klientów jest tylko w Niemczech.
Jak wylicza businessinsider.pl, Vorwerk miał w 2023 r. ponad 3,2 mld euro przychodu ze sprzedaży. Tylko w Polsce wartość sprzedanych towarów i usług wyniosła ok. 290 mln euro. To jakieś 1,2 mld zł.
„W 2023 r. sprzedaż urządzeń Thermomix w Polsce wyniosła 232 tys. egzemplarzy. Przedstawiciele firmy nie ukrywają, że jeśli chodzi o Thermomixy, to nasz rynek jest najważniejszy poza Niemcami” – czytamy.
Komentarze