Wszystko wskazuje na to, że sprawcą tej tragedii jest 26-letni Robert P., konkubent matki dziecka.
Przyznał się do zabójstwa
Prokuratura – jak podało Wp.pl – przedstawiła właśnie Robertowi P. zarzut zabójstwa. Mężczyzna złożył wyjaśnienia, których treść ze względu na dobro śledztwa nie została jednak ujawniona. Wiadomo jednak, że mężczyzna przyznał się do winy.
Dodatkowo prokuratura bada, czy w sprawie nie doszło do niedopełnienia obowiązków przez instytucje nadzorujące rodzinę. Dlatego gromadzi dokumentację i przesłuchuje świadków związanych z tragedią.
Niemowlak z pękniętą czaszką
Dramat rozgrywał się w domu, w którym Robert P. mieszkał razem z matką dziecka i dziećmi. W nocy przed tragedią mężczyzna był sam z dziećmi, bo matka została zatrzymana przez policję.
Sekcja niemowlęcia wykazała pęknięcie czaszki, co według prokuratora mogło być wynikiem uderzeń zadanych dłonią. Dziecko miało obrażenia na ciele w postaci zasinienia okolic oczodołu lewego oka przechodzące na małżowinę uszną.
Trwa śledztwo
Śmierć siedmiomiesięcznego malucha wstrząsnęła Świebodzinem (województwo lubuskie). Dramat skupił uwagę nie tylko lokalnych mediów, ale również instytucji zajmujących się ochroną praw dzieci.
Prokuratura kontynuuje przesłuchania i gromadzi materiał dowodowy, żeby wyjaśnić okoliczności tragedii. Mężczyźnie grozi dożywocie.
Komentarze