W czwartek (11.04) rywal nie wykorzystał w pełni atutu własnej hali, czego dowodem było aż 21 zepsutych zagrywek przez gdańszczan i ich porażka po tie-breaku, natomiast Resovia również ma swoje problemy – w czwartkowym meczu z Treflem kontuzji pod koniec drugiego seta doznał znakomicie spisujący się Stephen Boyer.
Biorąc pod uwagę to, że Boyer rozegrał tylko niecałe dwa sety, jego dorobek meczowy (14 punktów) należy uznać za bardzo dobry. W dużej mierze dzięki niemu Resovia odniosła drugie kwietniowe zwycięstwo nad Treflem (wcześniej, 7 kwietnia, rzeszowski zespół pokonał gdańszczan 3:1). Warto jednak pamiętać o tym, że w styczniu Trefl (jako gospodarz) znalazł sposób na Resovię i stracił wtedy tylko jednego seta.
Kolejny mecz Resovii z gdańskim klubem rozpocznie się 14 kwietnia o godzinie 17:30. W przypadku równej liczby punktów (3:2 dla Trefla) zostanie rozegrany „złoty set”.
Komentarze