Do zdarzenia doszło we wtorek (02.04), po godzinie 18:00 na terenie powiatu niżańskiego. Funkcjonariusze policji po przyjeździe na miejsce zdarzenia i rozmowie z pracownicą sklepu, dowiedzieli się jak wyglądała cała sytuacja. Ekspedientka opowiedziała im, że w momencie kiedy ona znajdowała się na zapleczu, do sklepu wszedł mężczyzna, którego twarz była zamaskowana. Próbował on wyciągnąć kasetę z pieniędzmi, a gdy kobieta próbowała go powstrzymać, została odepchnięta. Mężczyzna uciekł.
Policjantom, po dokładnym przestudiowaniu materiałów dowodowych, udało się ustalić tożsamość sprawcy. Sytuacja była o tyle utrudniona, że na terenie znajdującym się blisko sklepu, nie było żadnych kamer. Ponadto ustalono, że przestępca po dokonaniu kradzieży udał się do lasu i tam pozbył się zabranej ze sobą kasetki. Po przeszukaniu terenu leśnego, przypuszczenia te potwierdziły się. Później zaś funkcjonariusze pojechali do domu mężczyzny, który ich zdaniem mógł być powiązany z ta sytuacja. 24-latek, do którego udali się policjanci, nie ukrywał zaskoczenia ich przybyciem.
Początkowo wszystkiego się wyparł, jednak ostatecznie przyznał się do popełnionego przestępstwa. Ponadto, w jego samochodzie znaleziono dwa woreczki, wypełnione sproszkowana substancjami. Były to substancje zabronione: marihuana oraz mefedron. Mężczyzna jest już po usłyszeniu zarzutów. Za popełnione przestępstwo grozi mu teraz kara do 10 lat pozbawienia wolności.
ŹRÓDŁO: podkarpacka.policja.gov.pl
Komentarze