Akwen znajduje się w starorzeczu Wisłoka i opiekę sprawują nad nim członkowie koła Polskiego Związku Wędkarskiego w Haczowie. Z informacji przekazanych od wędkarzy wynika, że ścieki wydostające się z kanalizacji wyciekają od ponad roku, lecz nigdy na taką skalę. Jak stwierdzili to właśnie zanieczyszczenia z kanalizacji przedostające się do łowiska powodują śnięcie ryb. Tomasz Ekert członek Polskiego Związku Wędkarskiego w miniony piątek podczas pobytu na łowisku powiadomił o całej sytuacji Wody Polskie w Krośnie.
– Najprawdopodobniej wyciek był z czwartku na piątek, bo to miejsce wokół studzienki było wysypane wapnem. Taką sytuację zastaliśmy na miejscu. Panowie z Wód Polskich obiecali zająć się sprawą. Wyszedł do nas mieszkający w pobliżu gospodarz, który powiedział, że to się dzieje od dwóch lat, bo nieczystości wlewają mu się na pole i martwi się o swoje zdrowie. – mówi Tomasz Ekert.
Śnięcia ryb na tak dużą skalę zaczęły się w sobotę. Pracownik okręgu krośnieńskiego PZW dodał, że padły różne gatunki ryb, między innymi amury, szczupaki, leszcze, a także płotki, okonie czy karpie. Woda zrobiła się biała i w niedzielę postanowiono zawiadomić służby. Na miejsce przyjechała policja oraz strażacy. Wczoraj śnięte ryby zostały pobrane do badań przez pracowników Powiatowego Inspektoratu Weterynarii z Brzozowa. Policjanci z brzozowskiej komendy potwierdzili, że doszło do wycieku kanalizacji, która należy do Zakładu Gospodarki Wodno-Ściekowej Gminy Haczów. Funkcjonariusze policji pracujący na miejscu dokonali oględzin terenu oraz zabezpieczyli ślady. Do tej pory nie wiadomo co było główną przyczyną zatrucia ryb. Na ten moment łowisko jest zamknięte. Na dziś 3 kwietnia zaplanowano rozpoczęcie zbierania oraz utylizowania śniętych ryb.
Zdjęcia: PZW Okręg Krosno
Komentarze